Tylko cztery razy tej nocy elbląscy strażacy wyjeżdżali, aby usunąć z drogi przewrócone drzewa i połamane konary. Jedno z drzew upadło na linię energetyczną przy ul. Bema. Nie spowodowało to jednak przerw w dostawie prądu w mieście.
Na brak elektryczności narzekali natomiast mieszkańcy kilkunastu wsi w okolicach Elbląga. Problem dotknął miejscowości leżące nad Zalewem niedaleko Tolkmicka i Fromborka.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter