Wielkanocne baranki, skarbonki i chlebki

9
26.02.2004
Wielkanocne baranki, skarbonki i chlebki
Ponad 30 tys. baranków, dwa tysiące skarbonek dobroci i tysiąc chlebków miłości sprzedawanych będzie w okresie Wielkiego Postu w kościołach parafialnych Diecezji Elbląskiej. Zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na pomoc potrzebującym, szczególnie dzieciom.
Okres Wielkiego Postu to czas przygotowań do uroczystego świętowania głównej tajemnicy męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Przez 40 dni wierni kościoła katolickiego skupiają się na praktykach pokutnych takich jak modlitwa, post, jałmużna. W tym roku list Ojca Świętego na czas Wielkiego Postu niesie przesłanie: "A kto by jedno takie dziecko przyjął w imię moje, Mnie przyjmuje". - Na całym świecie dzieci są wykorzystywane, maltretowane, a nawet sprzedawane - mówi ksiądz Bronisław Trzciński, dyrektor Caritas Diecezji Elbląskiej. - Dlatego właśnie Caritas prowadzi akcję dożywiania dzieci w szkołach, prowadzi świetlice socjoterapeutyczne, organizuje wypoczynek letni, a także pomaga matkom samotnie wychowującym dzieci. Pomagamy także dzieciom mieszkającym poza granicami Polski, m.in. w Kongo i Mongolii. Na ten cel pozyskujemy pieniądze sprzedając - w okresie Świąt Bożego Narodzenia - świece, przed Wielkanocą - baranki, skarbonki i od 2004 r. chlebki miłości. Najstarszą tradycją wielkanocną jest sprzedaż baranków. Początkowo były one wypiekane z ciasta, w tym roku - podobnie jak w poprzednim - są wykonane z cukru. - Będą one sprzedawane we wszystkich kościołach parafialnych naszej diecezji od najbliższej niedzieli, czyli pierwszej niedzieli Wielkiego Postu - mówi ks. Trzciński. - Przygotowaliśmy 30 tys. 300 sztuk słodkich baranków, z czego 300 przekażemy do Caritas w Kaliningradzie. Koszt jednego baranka to 3 zł. Złotówka od każdej sztuki zostaje w parafii na działalność charytatywną, pozostałą sumę sprzedający przekazują do Caritas Diecezjalnej. My przeznaczamy złotówkę na pokrycie kosztów produkcji, zaś pozostałą część na dalsze prace remontowe Ośrodka Formacyjno-Kolonijnego w Mikoszewie i na wypoczynek letni dzieci objętych pomocą Caritas. W niedzielę ruszy również sprzedaż skarbonek miłości. Caritas przygotowała ich dwa tysiące. Koszt jednej to złotówka. - Skarbonki będą rozprowadzane w rodzinach, szkołach i kościołach - wyjaśnia ks. Bronisław Trzciński. - Skarbonka uczy oszczędzania i dzielenia się z biedniejszymi. Dlatego też rodzina czy dana osoba zadecyduje o sposobie wykorzystania zebranych pieniędzy i na przykład przekaże je wolontariuszom Caritas Parafii wspierając w ten sposób w Wielkim Poście ich działalność charytatywną. Do skarbonek mogą wrzucać ofiary swoich wyrzeczeń rodziny, klasy, szkoły, poszczególni dorośli i dzieci jako owoc jałmużny postnej. W tym roku także w okresie Wielkiego Postu Caritas Diecezji Elbląskiej rozprowadzać będzie chlebek miłości. - Przygotowaliśmy tysiąc chlebków, które nabyć będzie można w Wielki Czwartek - dodaje ks. Trzciński. - To symbol ostatniej wieczerzy Chrystusa, gdy przemieniał on swoje ciało w chleb. Taki chlebek będzie można przynieść w koszyczku razem z innymi potrawami do poświęcenia. - Pamiętajmy, że czas Wielkiego Postu to - oprócz modlitwy i postu - czas jałmużny, która może dać radość lub nawet uratować życie potrzebującym - apeluje ksiądz Bronisław Trzciński.
A

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

kiedy przestaniecie pisać bajki?
nemo (2004.02.26)

info

0  
  0
ludzie nie dajcie się oszukiwać.Caritas jest dodowany w 60%przez budżet RP,kasiora płynie ale do kieszeni sutannowych,jaki osrodek kolonijny w Mokoszewie............kto tam bedzie,no chyba że synowie i córki kleru..........,kto obliczył ze 1/3 na parafie a może by tak 10 groszy z 1 szt.Biedaki nie robia pogrzebów za 600-800 zł,ślub za iles tam..............co nowe autko dla emeryta????????
alex (2004.02.27)

info

0  
  0
A jaki zadowolony na zdjęciu jego Eminencja......juz w myslach liczy kasę.........nie dajmy sie nabrać..........jak ludzie w Lubinie Salezjanom.............ostatni Superwizer w prawie katolandzkiej Telewizji TVN to pokazał jak podli i nieuczciwi sa ludzie noszacy sutanny
olo (2004.03.01)

info

0  
  0
a moze pan ksiądz Trzciński sprzedał by swoje piękne auto i kupił coś tańszego a za to co mu pozostanie kupił by parę stad baranków
(2004.03.01)

info

0  
  0
Oczywiscie TOYOTĘ
(2004.03.01)

info

0  
  0
czas jałmużny - czy tylko dla parafian
(2004.03.01)

info

0  
  0
Przecierz na skarbonki też potrzebne są pieniądze AAAA może by z T A C Y
Z (2004.03.02)

info

0  
  0
Ciekawe ,ze te skarbonki nie nauczyły oszczędzania i dzielenia ich samych! tych czarnych KRUKOW
(2004.03.02)

info

0  
  0
czy ktos widział biednego lub bezrobotnego księdza w RP
(2004.03.02)

info

0  
  0