Dwu-, trzy- i czteropokojowe mieszkania są warte od 70 do 100 tysięcy zł każde. Mieszczą się w czterech nowych blokach przy ulicy Piechoty. Budowa czterokondygnacyjnych domów trwała ponad rok. We środę żołnierze zawodowi odebrali klucze do swoich mieszkań. Nie kryli zadowolenia. Dla większości z nich to pierwszy, prawdziwy dom po kilkuletniej tułaczce.
- Jestem bardzo zadowolony z dwupokojowego mieszkania, bo dotychczas przez cztery lata wynajmowałem niewielką kwaterę. Tym bardziej się cieszę, bo moje dziecko będzie tu miało wspaniałe warunki, by się rozwijać. Właśnie zaczyna chodzić - opowiadał jeden z oficerów.
Dotychczas żołnierze zawodowi albo wynajmowali mieszkania, albo mieszkali w internatach albo też dojeżdżali po kilkanaście kilometrów do swoich jednostek.
Nowe bloki wojskowe utworzyły swoiste osiedle przy ul. Piechoty. Na wyburzenie czeka tam jeszcze jeden stary budynek.
- Liczę, że na tym miejscu powstanie kolejny dom dla żołnierzy, bo brakuje nam jeszcze około 150 mieszkań dla rodzin wojskowych - powiedział generał Krzysztof Skarbowski, dowódca 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej.
W całej Polsce brakuje około 15 tysięcy mieszkań dla kadry wojskowej. Sytuacja mieszkaniowa wojskowych w Elblągu nie wygląda jednak najgorzej.
- Ten problem jednak powoli rozwiązujemy, bo zaczynamy korzystać ze środków Unii Europejskiej - powiedział Andrzej Jaworski, goszczący w Elblągu prezes Wojskowej Agencji Mieszkaniowej.
Jaworski jednocześnie zapewnił, że w ciągu roku Agencja postara się o sfinansowanie budowy w Elblągu kolejnych 50 mieszkań dla żołnierzy zawodowych.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter