Na anons o castingu odpowiedziało spora grupa chłopców i... kilka dziewczynek. One, mimo wyraźnego podkreślenia, że Mały Książę to mały, ale jednak mężczyzna, chciały spróbować swoich sił podczas przesłuchań. W pierwszej odsłonie castingu Jan Skotnicki wybrał dziewięciu chłopców, którzy przeszli do drugiego etapu. Po nim ostatecznie miał wyłonić trójkę najlepszych.
- Jan Skotnicki jest doświadczonym reżyserem na co dzień pracującym w Teatrze Narodowym w Warszawie - wyjaśnia Hanna Laska, rzecznik prasowy Teatru Dramatycznego w Elblągu. - Realizował już spektakle z udziałem małych aktorów dla Teatru Telewizji. Przygotowania i próby trwały wówczas około pół roku. Cóż, dzieci to specyficzny gatunek aktora.
Chłopcy, którzy przeszli pomyślnie pierwsze przesłuchanie, z niecierpliwością oczekiwali na następne.
- Jest to na pewno nowe doświadczenie i wspaniała przygoda - zgodnie opowiadali po drugim spotkaniu z reżyserem Radek Kordowski i Jakub Tałuć, szóstoklasiści z SP nr 8. - Nie czytaliśmy jeszcze "Małego Księcia", ale bez względu na to, czy dostaniemy tę rolę czy też nie - przeczytamy tę książkę.
- Reżyser kazał mi głośno czytać fragment scenariusza, krzyczeć, zeskakiwać z ławki - z przejęciem opowiadał Radek.
Podczas przesłuchania kandydatom do roli "Małego Księcia" partnerował Tomasz Czajka, elbląski aktor, który w spektaklu Jana Skotnickiego ma zagrać rolę Pilota.
Ostatecznie reżyser zdecydował się na pięciu chłopców. Małego Księcia w elbląskiej adaptacji zagrają Konrad Skorupski, Michał Bajczyk, Krystian Marynowski, Łukasz Belke i Wojtek Borkowski.
- Chcemy mieć pełną swobodę działania, stąd pomysł, aby wybrać kilku aktorów do roli Małego Księcia - wyjaśnia Hania Laska. - Wiadomo, że chłopcy chodzą do szkoły i mają swoje obowiązki. Nie chcemy by praca w teatrze zburzyła ich porządek dnia lub co gorsza wpłynęła negatywnie na wyniki w nauce. Dlatego będą grać zamiennie.
Nie jest jeszcze znana data premiery "Małego Księcia", ale wiadomo, że odbędzie się ona w pierwszej połowie przyszłego roku. Sporo będzie zależało od postępów pracy z pięcioma małymi wykonawcami.
Reżyser jeszcze kilkakrotnie spotka się z małymi aktorami zanim przystąpi do realizacji spektaklu. Będzie chciał z nimi porozmawiać i zapoznać ze sceną, zawodowymi aktorami i pracą w teatrze.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter