Od października na zgliszczach związanej z likwidowaną w atmosferze skandalu koszalińskiej Bałtyckiej Wyższej Szkoły Humanistycznej - Elbląskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej - powstaje nowa placówka: Elbląska Uczelnia Humanistyczno - Ekonomiczna.
Szkoła ta - jak zapewniają jej władze - jest w pełni niezależna od Koszalina.
Przeszło do niej 2 tysiące studentów EWSH i kadra kończącej swój żywot szkoły. Perturbacje z Koszalinem sprawiły jednak, że niedawno elbląski Sąd Gospodarczy ogłosił upadłość spółki Andromag, która współprowadziła interesy EWSH.
- Powodem kłopotów było odejście po "awanturze" z Koszalinem 2,5 tysiąca naszych studentów - wyjaśnia kanclerz starej - i nowej - elbląskiej uczelni Henryk Fall. - Ich odejście spowodowało ponad 6 milionów złotych braku w budżecie EWSH. Andromag nie otrzymywał pieniędzy m.in. na konto prac budowlanych przy Lotniczej i nie mógł płacić wykonawcom.
Dzisiejsza licytacja ma być sposobem na znalezienie pieniędzy na spłatę długów.
- Nowa uczelnia, Elbląska Uczelna Humanistyczno – Ekonomiczna, nie może przejąć majątku po EWSH, bo nie jest jej prawnym następcą - mówi kanclerz Fall. - Może jedynie kupić sprzęty, komputery itp.
W najbliższym czasie EUHE zamierza w ten sposób kupić m.in. budynek przy Lotniczej, dotychczasową siedzibę EWSH.
Upadła spółka Andromag jest jednak także prawnym założycielem nowej szkoły.
- Upadłość nie wpłynie na działalność uczelni - zapewnia Fall. - Zgodnie ze statutem Elbląskiej Uczelni Humanistyczno - Ekonomicznej w tej sytuacji funkcję założyciela przejął jej rektor (i jednocześnie rektor EWSH - red.) - Zdzisław Dubiella.
Do nowej szkoły przeszli niemal wszyscy studenci cieszącej się złą sławą Elbląskiej Wyższej Szkoły Humanistycznej i cała kadra.
W tym galimatiasie powtarzają się tylko nazwiska osób związanych z trzema uczelniami. Można więc zadać sobie pytanie: Czy podobne kłopoty nie powtórzą się w przyszłości?
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter