Bankomat został po prostu wyrwany z podłogi. W akcji musiało uczestniczyć co najmniej kilku złodziei, w dodatku silnych, ponieważ całe urządzenie waży prawie tonę. Poza tym bankomat znajdował się w pomieszczeniu banku i był pilnowany przez pracownika agencji ochrony. Ochroniarz został ogłuszony i związany taśmą foliową. Bandyci po wyrwaniu bankomatu ze ściany, załadowali go do mikrobusu i odjechali w nieznanym kierunku. A wraz z nimi zniknęło ponad półtora miliona rubli (prawie 50 tys. dolarów).
Dopiero kilka godzin po całym zajściu milicja została zawiadomiona przez strażnika, któremu udało się wyswobodzić z więzów. Kaliningradzka milicja jest bezsilna. Pomimo starań i kilkudniowych poszukiwaniach - po przestępcach wszelki ślad zaginął.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter