Na polu w Jegłowniku znaleziono porzucone wnętrzności byka. Resztę zwierzęcia złodziej zabrał ze sobą.
Do zdarzenia doszło wczoraj. Byk należący do Małgorzaty K. pasł się na polu. Nieznany sprawca zabił go, wnętrzności pozostawił, a mięso zabrał. Byk ważył 350 kilogramów.
ciekawe jak go zabil, 350 kilo to nie maly kotek zeby go rzucic o sciane jak to sie zdarza inteligencjii narodu polskiego, a swoja drogą jest to obrzydliwe
To już chyba trzeci taki przyadek w tym roku w Jegłowniku i okolicach. W poprzednich latach było też kilka takich przypadków. Nie wiadomo dlaczego tak się dzieje? Czy złodzieje z Jegłownika są tacy sprytni, czy działania policji są takie skuteczne. Myślę, że to wina policja, która nie może sobie poradzic z kilkoma (znanymi w okolicy) drobnymi złodziejaszkami.
Jestem mięsnym skrytożercą ! Jem mięsko codziennie o kazdej porze dnia . W sklepach jest taki wybór mięsa ze szkoda brudzić sie się dla nie powiem smacznego świeżego mięska .Mniam !