Władze miasta chciały rozebrać budynek przy al. Grunwaldzkiej 10 już w 2017 roku. W listopadzie wojewódzki konserwator zabytków się na to nie zgodził, a od jego decyzji do ministra kultury i dziedzictwa narodowego odwołał się Zarząd Budynków Komunalnych. W efekcie postanowienie konserwatora zabytków zostało uchylone, a sprawa przekazana do ponownego rozpatrzenia. W marcu 2018 roku konserwator ponownie nie zgodził się na rozbiórkę. - Od tej decyzji do dnia dzisiejszego nie wpłynęło zażalenie – informuje Sławomir Mioduszewski z elbląskiej delegatury Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Podobnie jest w sprawie sąsiedniego budynku przy al. Grunwaldzkiej 12, który władze miasta chciały rozebrać w 2019 roku. Po oględzinach pracowników Urzędu Ochrony Zabytków zapadła decyzja, że rozbiórka jest niedozwolona. Na to postanowienie, jak informuje Sławomir Mioduszewski, nie wpłynęło zażalenie.
- Domy mieszkalne przy alei Grunwaldzkiej nr 10 i nr 12 w Elblągu wzniesiono na początku XX wieku, posiadają indywidualne cechy architektoniczne, które predestynują je do ochrony prawnej zgodnej z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Usytuowanie budynków po wschodniej stronie zabudowań dworcowych związane było z rozbudową terenów kolejowych – wzniesieniem nowych magazynów, peronów towarowych i wytyczeniem szerokiego torowiska. Obiekty te są składnikami niegdyś przedmiejskiego krajobrazu zabudowań parterowych domów, domów z piętrowymi ryzalitami (po północnej stronie al. Grunwaldzkiej) oraz piętrowych kamieniczek po stronie południowej – informuje w uzasadnieniu swoich decyzji wojewódzki konserwator zabytków. - Elewacja frontowa budynku nr 10 – z bogatym detalem architektonicznym w formie: gzymsu międzykondygnacyjnego i podokiennego, profilowanych opasek okiennych i drzwiowych, pasu pięciu płycin pomiędzy kondygnacjami oraz dekorowanego motywem roślinnym kroksztynowego gzymsu pod drewnianym okapem. Natomiast elewacja frontowa w budynku nr 12 – z subtelnym detalem architektonicznym w postaci gzymsu międzykondygnacyjnego na części piętrowej, powstałego z ukośnego ułożenia rzędu cegieł oraz gzymsu podokapowego z ceramicznymi konsolkami w części parterowej. Obie elewacje frontowe świadczą o wysokim kunszcie budowniczych i wykonawców zdobień z czasów powstania kamienicy. Natomiast zły stan zachowania tych zabytkowych obiektów jest wynikiem zaniedbań i braku wykonywania bieżących remontów. Jednakże zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt. 1 lit. c w/w ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, ochronie i opiece podlegają, bez względu na stan zachowania, m.in. takie zabytki nieruchome jak: dzieła architektury i budownictwa. W ocenie WKZ rozbiórka tych budynków mieszkalnych stanowiących składnik (jeden z niewielu zachowanych do dziś) „niegdyś przedmiejskiego krajobrazu zabudowań parterowych domów oraz piętrowych kamieniczek po stronie południowej” ( za: Historia Elbląga T. III), spowoduje niepowetowaną stratę obiektów wykonanych z dbałością o indywidualny detal architektoniczny. Dlatego też odmówiono uzgodnienia planowanych rozbiórek.
Jak dodaje Sławomir Mioduszewski, „postępowanie w sprawie rozbiórki budynku opiera się na zebraniu informacji o stanie technicznym budynku i jego historii oraz dokonaniu oględzin obiektu. Każdy obiekt architektury jest inny i posiada inną historię, dlatego też każda decyzja w sprawie rozbiórki historycznego budynku rozpatrywana jest indywidualnie”.
Oba budynki są na liście nieruchomości przeznaczonych do rozbiórki w latach 2017-2020. Znajdują się na niej 33 nieruchomości, wybudowane w latach 1879-1935, które powinny być rozebrane ze względu na zły stan techniczny i nieopłacalność remontu. W sumie jest w nich 197 mieszkań i 6 lokali usługowych. Jak widać na powyższym przykładzie, nie na wszystkie rozbiórki zgadza się wojewódzki konserwator zabytków.