Truso - pora na samorząd

7
12.11.2002
Truso - pora na samorząd
Makieta osady Wikingów
- Są wszelkie możliwe warunki dla rozpoczęcia budowy repliki Truso: plany, projekty, uzgodnienia i ziemia - mówi odkrywca Truso, archeolog, Marek Jagodziński. - Mamy kontakty z miastami, w których powstały repliki i wszędzie tam partnerami są samorządy. Wszystko więc zależeć będzie od samorządu.
W podelbląskim Janowie zakończył się sezon archeologiczny, jeden z najdłuższych w dwudziestoletniej już historii wykopalisk na terenie legendarnej osady Wikingów. Wraz z ekipą elbląskich archeologów prace na żuławskim polu, na którym znajdowała się jedna z najważniejszych w basenie Bałtyku wczesnośredniowiecznych osad handlowych, prowadzili - już po raz drugi – naukowcy z Uniwersytetu we Freiburgu. Jak podkreślają archeolodzy, każdy sezon w Truso przynosi bogate znaleziska. W tym roku nad jeziorem Drużno znaleziono ponad 1000 przedmiotów. Największym hitem tegorocznych wykopalisk był fragment dobrze zachowanego kompasu słonecznego, który - jak mówi odkrywca Truso, Marek Jagodziński, ostatecznie kończy dyskusje na temat tego, w jaki sposób Wikingowie orientowali się w czasie morskich wypraw. Oprócz kompasu, w pozostałościach długiego skandynawskiego budynku archeolodzy znaleźli sporo pozostałości warsztatu rogowiarskiego. Było też dużo przedmiotów z gliny i kości, dzięki którym wiadomo będzie, jakie zwierzęta hodowali mieszkańcy Truso. Mimo 20 lat badań, Truso kryje wciąż wiele zagadek. Z braku pieniędzy przebadano zaledwie 1 procent z liczącej 20 hektarów powierzchni osady. Jest jednak szansa, że wkrótce wiadomo będzie czy i kiedy zbudowana zostanie replika Truso. Stowarzyszenie Miłośników Truso, któremu przewodniczy Marek Jagodziński, planuje przekazanie ziemi, którą otrzymało od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa - samorządowi - wiejskiej gminie Elbląg lub miastu. Jak mówi Jagodziński, zgodę na budowę repliki wyraził już prezydent Elbląga Henryk Słonina. - Są wszelkie możliwe warunki dla rozpoczęcia budowy: plany, projekty, uzgodnienia i ziemia - mówi archeolog. - Mamy kontakty z miastami, w których powstały repliki i wszędzie tam partnerami są samorządy. Teraz więc wszystko zależeć będzie od samorządu, który może np. zdobyć zewnętrzne środki na taki projekt.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

jest to sensowny i logiczny pomysł, ale mnie jako mieszkańca Elbląga nie interesują takie pierdoły. Mam ważniejsze sprawy na głowie niż zajmowanie się mitem pięknego, wspaniałego i bogatego miasta. Jakaś paranoja...
student (2002.11.12)

info

0  
  0
nie dam sie odkryc.bede wielka zagadka dla wszystkich
Truso (2002.11.12)

info

0  
  0
ludzie piszcie co chcecie, tylko nie używajcie przekleństw. Potraktujcie to jak chat!!!
inteligentny (2002.11.12)

info

0  
  0
Student! Jezeli Ty jestes student, to zacznij juz brac koke, bo na LSD nie doczekasz pracy dyplomowej.
oset (2002.11.12)

info

0  
  0
Student, fajna opinia ! Jak na poziom jednej z elbląskich uczelni - całkiem niezła składnia. Jeszcze dodać do tego minimum sensu i będzie z Ciebie elbląski intelektualista. Słoninogród stoi dla Ciebie otworem.
jadzia (2002.11.13)

info

0  
  0
Nareszcie może coś się ruszy chociaż obawiam się że jak większość inicjatyw w Elblągu, tak i ta napotka wiele trudności. Chciałbym zauważyć że skansen Truso to możliwość stworzenia wielu miejsc pracy, w samym skansenie, przy jego budowie jak i przy interesie turystycznym. Myślę że więcej niż dotychczas mieszkańców elbląga powinno zainteresować się tym pomysłem i wziąć udział w jego realizacji. Przedewszystkim jednak, ludzie patrzcie na ręce władzy, ponieważ już od dawna dochodzą suchy że pomysł ten zostanie przejęty przez prywatne ręce i miasto Elbląg, nic z tej inicjatywy nie skorzysta. A jak miasto z tego nic nie będzie miało to i nam maluczkim, nic z tego nie przyjdzie. Powodzenia.
Shadow (2002.11.13)

info

0  
  0
Shadow, jesteś utopijnym komunistą czy co? Kto niby ma stworzyć te miejsca pracy jak nie prywatne firmy. Przecież zanim komunalny urzędnik zatrudni kogoś (tym bardziej na nowe miejsce pracy) to przedtem zeżre fundusze z których można stworzyć kilka takich miejsc. A wiemy że w końcu na to idą pieniądze z naszych kieszeni. Jeśli sie mylę, popraw mnie. Pozdrawiam
opodatkowana zośka (2002.11.13)

info

0  
  0