Trzech mężczyzn siedziało nad brzegiem rzeki, niedaleko ośrodka wodnego Bryza. Prawdopodobnie pili alkohol. Według ustaleń straży pożarnej, mężczyźni postanowili się wykąpać i weszli do wody. Wkrótce Jacek L. zaczął tonąć. Kiedy jego towarzyszom nie udało się go wyciągnąć na brzeg, zaczęli wzywać pomocy. Na ratunek ruszyli strażacy, którzy akurat niedaleko miejsca zdarzenia mieli ćwiczenia. Później dołączyli do nich ratownicy wodni. Niestety mężczyzny nie udało się uratować. Wiele szczęścia mieli koledzy poszkodowanego, którzy uratowali się tylko dzięki kamizelkom ratunkowym rzuconym przez strażaków.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter