Przypomnijmy, szpital jest w dramatycznej sytuacji - ma około 16, 5 miliona złotych długów. Jak się dowiedzieliśmy, wyborem programu naprawczego zajmie się rada społeczna placówki, która została poszerzona o szefów klubów radnych: SLD i opozycyjnego „Czasu na Elbląg”.
Janusz Nowak, przewodniczący Rady Miejskiej, szef elbląskiej lewicy i organizator spotkania liczy, że zespół będzie się zastanawiał nie tylko nad programem naprawczym, ale także przyczynami obecnej kondycji szpitala miejskiego.
- Może się także okazać, że dojdziemy do wniosku, że pomysłami na przyszłość tej placówki będą musieli się zająć specjaliści - powiedział Nowak.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
A po co w Elblągu aż tyle szpitali. Należy utrzymać te które się trzymają a ten zlikwidować. Sądzę że należy w innych podnieść standard usług a nie reanimować trupa, szkoda naszych pieniędzy!
W Elblągu nie ma znowu aż tak dużo szpitali, jeżeli ten zlikwidują to porobią się kolejki do specjalistów, itp.
Poza tym likwidacja nic nie da, bo i tak trzeba oddać dług, więc po co go likwidować. Trzeba opracować wreszcie mądry i skuteczny plan naprawczy. Uważam, że powinien on przetrwać. Uratowano tam nie jedno życie i jeszcze wiele może uratować. Jwżeli jest wybór szpitali, tym lepiej, ponieważ muszą oni konkurować o pacjenta , a opieka w miejskim szpitalu jest wspaniała.
Szefowie klubów omnibusy specjaliści - żałość
Szpital miejski powinien funkcjonować a panowie ordynatorzy i dyrektor pan Perliński powinni zastanowić się nad problemem który ich napewno nie zaskoczył ,wiedzieli co robia.przejmując interes po dr. Sokołowskim
który osiadł na ciepłej posadzie nie niszczcie tego co wasi przodkowie z tak wielkim wysiłkiem odbubowywali.
A lekarze którzy przeszli z wojska postanowili ZOZ przejąć we własne ręce.