Pełnomocnik Rodziny Polskiej w Elblągu, napisała m.in., że "akcja masowych wypraw na film, którego treść nie ma żadnego związku z programem nauczania i rozciągnięcie jej na różne grupy wiekowe oraz przeprowadzanie przez szkoły konkursów skierowanych przez kina do uczniów jest nadużyciem oraz niedozwoloną akcją reklamową".
- Napisałam tak m.in. dlatego, że w szkole mojej córki taki konkurs został przeprowadzony - tłumaczy pani pełnomocnik. - Okazało się, że organizuje go kino w ramach - według mojego odczucia - akcji reklamowej. W momencie, kiedy przyszedł mój 9-letni synek i powiedział, że idą do kina z klasą, musiałam zareagować.
Pani pełnomocnik widzi w książce olbrzymie zagrożenia. Przede wszystkim uważa ją za swoisty instruktaż uprawiania magii. Przytacza również opinie, że w czwartym tomie, na stronie 666 jest opisany rytuał magiczny.
- Byłam w księgarni i odbiłam sobie te strony na ksero - mówi pani pełnomocnik. - Idąc po ulicy i czytając tą scenę zmiękły mi nogi. Nie wyobrażam sobie, żeby - jako kochająca matka - dać coś takiego do przeczytania mojemu dziecku. Chcę w ten sposób ostrzec wszystkich rodziców.
Pełnomocnik Rodziny Polskiej dodaje, że nie należy mylić takich książek z bajkami i baśniami:
- Jestem przekonana, że człowiek używający rozumu rozróżni marzenia od magii. Chciałabym dodać, że mam koleżankę, która akurat doświadczyła przez chęć poznania Reiki (psychotronicznej metody uzdrawiania – red.) działalności szatana w swoim życiu. Do dzisiaj pamiętam, kiedy przyszła do mnie po pomoc. Bo szatan nie opuszcza człowieka, kiedy już się nim zajmie, a w tej książce na pewno jest to ukazane.
Tymczasem książka i film biją rekordy popularności. Zarówno wśród dzieci i młodzieży, jak i dorosłych.
- Nie zabroniłabym dzieciom czytać ani tej książki, ani żadnej innej - mówi Wanda Kazimierowska, polonistka. - Dzieci lubią żyć w takim świecie baśniowym, bajkowym. Poza tym nie uczy nic złego. Jeżeli chodzi o te krwawe sceny, to dookoła widzą tyle brutalnych scen, to ta jedna nie powinna od razu książki przekreślać. Nie lubię fantastyki, ale film mnie bardzo wciągnął. Obejrzałam go od początku do końca. Gdy byłam na nim z dziećmi, to w kinie panowała wyjątkowa cisza. Naprawdę pierwszy raz w kinie był taki spokój.
W dziale "Hit czy kit?" możesz wyrazić własną opinię, czy Harry Potter stanowi zagrożenie dla dzieci i młodzieży
Zobacz także sprostowanie pani Doroty Ekes opublikowane w dniu dzisiejszym i które po kilku godzinach na jej wyraźne żądanie zostało usunięte z portElu
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter