Świadkowie (raczej) czyści

1
21.04.2005
Z pierwszych analiz dokumentów nie wynika, aby świadkowie w sprawach dotyczących pracowników sieci Biedronka składali fałszywe zeznania. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyło do prokuratury w Elblągu Stowarzyszenie Poszkodowanych przez Jeronimo Martins.
Stowarzyszenie zaniepokoił fakt, iż policji, prokuratorom oraz podczas pierwszych procesów, jakie byli pracownicy Biedronki wytoczyli firmie Jeronimo Martins, świadkowie ze szczegółami opowiadali m.in. o fałszowaniu ewidencji czasu pracy, ale później zaczęli zmieniać zeznania lub nawet twierdzić, że niewiele wiedzą o systemie pracy w Biedronce. Członkowie Stowarzyszenia twierdzą, że dzieje się tak w wyniku nacisków ze strony kierownictwa firmy. Rzecznik elbląskiej Prokuratury Rejonowej, Jolanta Rudzińska mówi, że prowadzący śledztwo badają odpisy przesłuchań świadków. Trwają też dodatkowe przesłuchania wskazanych przez Stowarzyszenie osób. - Aby można było mówić o przestępstwie, różnice w zeznaniach muszą być istotne z punktu widzenia prawa i toczących się postępowań – tłumaczy rzeczniczka. - Pierwsze analizy dokumentów tego nie potwierdzają. Śledztwo wciąż jednak trwa i nie można przesądzać, jaki będzie finał tego postępowania. Dowiemy się tego prawdopodobnie za około 3 miesiące.
SZ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Czujemy się potrzebni i nie zastąpieni w "firmie" . Szef mówi mi to musi być zrobine . Ale nie zastanawiam się ze pracę wykonuje kosztem własnego zdrowia czy rodziny . Liczę już 'kasę" mogę zarobić. A tu klapa . Może to jakaś pomyłka myślę sobie ? W kolejnych miesiącach to samo . I nagle dostaje "kopa". Sobie myślę ja "im"teraz się odpłacę . I tak się zaczyna wywlekanie własnej nieudolności tłumaczonej - rodzina , chorba ,wykorzystywanie ,mobing itp. A dziennikarze mają o czym pisać . Coś za coś !
Marco (2005.04.21)

info

0  
  0