Stowarzyszenie zaniepokoił fakt, iż policji, prokuratorom oraz podczas pierwszych procesów, jakie byli pracownicy Biedronki wytoczyli firmie Jeronimo Martins, świadkowie ze szczegółami opowiadali m.in. o fałszowaniu ewidencji czasu pracy, ale później zaczęli zmieniać zeznania lub nawet twierdzić, że niewiele wiedzą o systemie pracy w Biedronce. Członkowie Stowarzyszenia twierdzą, że dzieje się tak w wyniku nacisków ze strony kierownictwa firmy.
Rzecznik elbląskiej Prokuratury Rejonowej, Jolanta Rudzińska mówi, że prowadzący śledztwo badają odpisy przesłuchań świadków. Trwają też dodatkowe przesłuchania wskazanych przez Stowarzyszenie osób.
- Aby można byÅ‚o mówić o przestÄ™pstwie, różnice w zeznaniach muszÄ… być istotne z punktu widzenia prawa i toczÄ…cych siÄ™ postÄ™powaÅ„ – tÅ‚umaczy rzeczniczka. - Pierwsze analizy dokumentów tego nie potwierdzajÄ…. Åšledztwo wciąż jednak trwa i nie można przesÄ…dzać, jaki bÄ™dzie finaÅ‚ tego postÄ™powania. Dowiemy siÄ™ tego prawdopodobnie za okoÅ‚o 3 miesiÄ…ce.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter