Sprawdzają "komórki"

11
15.10.2004
Każdy, kto kupi telefon komórkowy z lombardu, komisu lub z ogłoszenia, może sprawdzić w policyjnej bazie danych, czy nie został on skradziony.
W ostatnim okresie wzrosła ilość zgłoszeń dotyczących kradzieży telefonów komórkowych. Część skradzionego mienia trafia do komisów lub lombardów. Po atrakcyjnej cenie można kupić telefon również na internetowej aukcji czy z ogłoszenia. - Osoba dokonująca zakupu w ten sposób nie zawsze jest pewna, co do pochodzenia telefonu - mówi Alina Zając, rzecznik prasowy KMP w Elblągu. - Policjanci oferują swoją pomoc w sprawdzeniu czy "komórka" nie pochodzi z kradzieży. Każdy chętny może podejść do policjanta umundurowanego pełniącego służbę na terenie miasta i poprosić o taką pomoc. - Policjant sprawdzi czy telefon nie figuruje w bazie rzeczy utraconych - dodaje rzeczniczka. - Sprawdzenia można dokonać również w recepcji przy ul. Tysiąclecia.
A

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

A jak okaze sie ze kradziona no to macie juz po komorce wiec lepiej nie sprawdzac.
Albert (2004.10.15)

info

0  
  0
Może raczej jakiś internetowa baza numerków trefnego sprzętu ? Łatwiej dostępne , bezstresowe ... :) od ręki można by sprawdzić czy nie będzie miało się przez zakup takiego towaru problemów.
Dinaeel (2004.10.15)

info

0  
  0
A moim zdaniem to policja powinna sprawdzać właśnie w lombardach i komisach, czy komóry nie pochodzą z kradzieży. Przecież są utrzymywani z naszych podatków i powinni działac dla nas. Po fakcie to mogą nas jeszcze oskarżyć o paserstwo.
Vobis (2004.10.15)

info

0  
  0
No policja ulatwia sobie w ten sposob sprawe odzyskiwania kradzionych komorek... Po co lapac zlodziei? Lepiej poczekac na frajera ktory trefny towar kupi, a potem mu go zwyczajnie zabrac jak sam przyjdzie :) Swietny pomysl!
voophroo (2004.10.15)

info

0  
  0
może ja wyjaśnie ten zawiły tekst voophroo frajer= uczciwy obywatel któy chce potweirdzenia legalności zakupionego sprzętu odebranie telefonu prze policje= to jeden z ciekawszych pomysłów i godny realizacji przez to policjanci zdobendą info kto handluje trefnym towarem i będą mogli ukarać paserów trefny towar= gadżety gadżety=sprzęt pochodzenia nielegalnego pozyskany drogą kradzieży NOO MAM NADZIEJE ŻE JAKOŚ TO WAM ROZKMINIŁEM CO VOOPHROO MIAŁA NA MYŚŁI CHOCIAŻ PRZYZNAM ŻE TRUDNO JEST ZROZUMIEĆ KOBIETY... EHHH
KAKTUS PROWOKATOR (2004.10.15)

info

0  
  0
Powinno być tak, żeby można było sprawdzić komórkę przed zakupem. A nie gdy już ją posiadam. Jak będzie trefna to nam zabiorą sprzęt a kasę to możemy dochodzić od osoby która nam ją wcisnęła na drodze sądowej. Potem może i będzie korzystny dla nas wyrok. Potem jeszcze Komornik, zaliczka dla Komornika, i jeszcze trzeba będzie wskazać źródło utrzymania tej osoby, żeby łaskawie Komornik zajął mu pobory itp. Powodzenia. Kilka lat z głowy a do tego jeszcze w międzyczasie czeka nas sprawa o paserstwo. Chyba, że kupując komórkę mam jakiś dowód zakupu/umowę. W komisach i lombardach to raczej nie ma trefnego sprzętu. Tam na wszystko pisze się umowę i tylko idiota sprzedaje trefne fanty (zdarzają się tacy na nieszczęście). Iternetowa baza danych skradzionego sprzętu byłaby super ale jest to raczej niemożliwe do zrobienia.
właściciel komisu (2004.10.15)

info

0  
  0
Wiem na pewno, że propozycja policji dotyczy przede wszystkim sprawdzenia telefonu przed jego zakupem. Rozmawiałem o tym z policjantem. Sprawdzać mogą nie tylko indywidualni posiadacze telefonów, ale np. właściciele komisów i lombardów. Jak będzie takie zapotrzebowanie, to policjant może przyjść do mieszkania, czy do lombardu i sprawdzić telefon na miejscu.
Poinformowany (2004.10.15)

info

0  
  0
Odpow.do Vobisa. Twoja dywagacja to utopia! LOMBARDY i KOMISY to paserstwo w imieniu obecnego (nie stabilnego ) PRAWA RP.
(2004.10.15)

info

0  
  0
Ciekawe jak, Anonimie, odróżnić rzecz kradzioną od nie kradzionej. Nie wymagaj od komisów i lombardów jasnowidztwa.
brum (2004.10.16)

info

0  
  0
Propozycję policji można potraktować jako test na praworządność mieszkańców Elbląga. Mam nadzieję, że niedługo elbląska policja poinformuje, ile było sprawdzeń. Wówczas wyjdzie, czy tak naprawdę np. właścicielom komisów i lombardów zależy na niesprzedawaniu kradzionych komórek.
Poinformowany (2004.10.16)

info

0  
  0