O wyjaśnienie, w jaki sposób do mediów przedostały się informacje ze śledztwa, wystąpił adwokat prałata. Początkowo wnioskiem zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, ale w sierpniu, ze względu na dobro postępowania gdańska Prokuratura Apelacyjna przekazała sprawę do Elbląga.
Jak powiedział nam dziś szef elbląskiej Prokuratury Okręgowej, Zbigniew Więckiewicz w czasie wstępnego postępowania sprawdzającego, m.in. po przesłuchaniu części świadków, prokuratura ustaliła, że do przecieku służbowych informacji mogło rzeczywiście dojść. Dlatego wszczęte zostało w śledztwo.
Zbigniew Więckiewicz mówi, że oznacza to m.in., że będą przesłuchiwane kolejne osoby, które miały kontakt z postępowaniem dostyczącym rzekomego molestowania 16-latka.
- Będziemy rozmawiać z gdańskimi prokuratorami, pracownikami sekretariatów, sędziami i policjantami, którzy byli najbliżej sprawy domniemanego molestowania - mówi prokurator Więckiewicz. - Przynajmniej na razie nie będziemy się jednak zajmowali dziennikarzami, bo oni jedynie opublikowali informacje, które wyciekły od prowadzących sprawę.
Przesłuchania wszystkich kilkudziesięciu świadków mają się zakończyć na przełomie września i października br. Wtedy też elbląska prokuratura zdecyduje, czy komuś można postawić zarzuty.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter