Komisja przyjęła od komitetów wyborczych 13 zgłoszeń list kandydatów do sejmu i jedną listę Komitetu Wyborczego Wyborców do senatu. Przyjmowanie zgłoszeń odbywało się bez zakłóceń. Tylko w jednym przypadku, dotyczącym zebranych podpisów poparcia dla kandydata do senatu z ramienia Polskiej Partii Narodowej, pojawiły się wątpliwości.
- Mamy wątpliwości co do ilości podpisów i ich prawdziwości, dlatego w tym przypadku wdrożymy tak zwane postępowanie wyjaśniające; mamy na to trzy dni i wówczas zdecydujemy o rejestracji - mówi Andrzej Błesiński, przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Elblągu.
14 list wyborczych
Andrzej Błesiński zauważa, że w elbląskim okręgu wyborczym, oprócz komitetu wyborczego wyborców Adama Żylińskiego, startującego do senatu tylko w tym okręgu, pozostałe komitety rejestrowały swoich kandydatów w całej Polsce. Większość z nich przynosiła do komisji zaświadczenie z PKW, że Komitet zarejestrował listy w 21 okręgach, a to oznaczało, że w okręgu elbląskim nie musiał już zbierać podpisów poparcia.
W elbląskim okręgu wyborczym swoje listy wyborcze zamierza wystawić: Liga Polskich Rodzin, Prawo i Sprawiedliwość, Polska Partia Narodowa, Platforma Obywatelska Rzeczypospolitej Polskiej, Polska Partia Pracy, Polskie Stronnictwo Ludowe, Partia Demokratyczna - Demokraci.pl, Partia Centrum, Samoobrona, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Komitet Wyborczy Wyborców Adama Żylińskiego jako kandydata na senatora, Ruch Patriotyczny, Socjaldemokracja Polska i Platforma Janusza Korwina Mikke.
Zawód – bezrobotny
Mimo starań, swojej listy w okręgu elbląskim nie zarejestrowała Ogólnopolska Koalicja Obywatelska "Oko". Przedstawiciele tego ugrupowania przybyli do Komisji na kilkadziesiąt minut przed północą. Niestety odeszli z kwitkiem. Pełnomocniczka "Oka" Danuta Janczuk mówi, że ugrupowanie będzie się odwoływać.
- Nie mieliśmy zaświadczenia o zarejestrowaniu list w 21 okręgach, bo nie wiemy, co stało się w okręgu bydgoskim; rozmawiałam już z szefostwem, będziemy się odwoływać do sądu – mówi.
W ocenie członków komisji tegoroczna rejestracja odbywała się dość sprawnie.
- Nie było żadnych kłopotów, dokumenty były przygotowane tak, jak trzeba - podkreśla Błesiński.
Mimo to były sytuacje, które mogły komisję dziwić.
- Jeden z komitetów wyborczych przy nazwiskach niektórych kandydatów wpisał jako zawód "bezrobotny" i obstawał przy swoim twierdząc, że to nawet lepiej brzmi dla wyborców. Oczywiście to zmieniono - dodaje przewodniczący Okręgowej Komisji Wyborczej w Elblągu.
W korespondencji radiowej z Czesławem Pieprzakiem, sekretarzem elbląskiej komisji wyborczej rozmawia Marta Hajkowicz.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter