Rowerem na granicę

8
26.09.2006
UKS Neksus zaprasza pełnoletnich elblążan na wycieczkę rowerową w kierunku budowanego przejścia granicznego w Grzechotkach. Do pokonania dystans 100 km wiodący przez Park Krajobrazowy Wysoczyzny Elbląskiej szosami i drogami terenowymi. Start w niedzielę 8 października o godz. 8 z Placu Kazimierza Jagiellończyka.
Organizatorzy zapewniają, że tempo jazdy będzie rekreacyjne i nie przekroczy 20 km/h. Wycieczka będzie wiodła z Elbląga przez Jelenią Dolinę, Ogrodniki, Karszewo, Wierzno Wielkie, Chruściel, Płoskinię, Szyleny, Maciejewo, Żelazną Górę, Grzechotki, Pęciszewo, Bobrowiec, Bemowiznę, Wierzno Wielkie, Nowe Monasterzysko, Majewo, Milejewo, Dąbrowę do Elbląga. Podczas wycieczki, propagującej aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu, jej uczestnicy zobaczą budowane przejście graniczne w Grzechotkach, nowe mosty na „berlince” nad Omazą, Banówką i Pasłęką oraz rezerwat bobrów na rzece Pasłęce. Impreza odbędzie się bez względu na pogodę, a jej zakończenie przewidywane jest na godz. 17.
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Hehehe. To uwazajcie. Bo bylem w grzechotkach pod samym szlabanem to jak wracalem to Straz graniczna zapierdzielala na sygnale ponad setke zeby mnie zatrzymac. Wywalili lizaka przez okno i spisywali nas chyba z godzine. Takze uwazajcie bo mozecie miec nieprzyjemnosci za samo zblizenie sie wogole do granicy. Wypytywali czemu patrzylismy w kierunku granicy, dlaczego podjechalismy pod szlaban, czy gdybysmy wiedzieli ze gdzies jest wojna to tez bysmy pojechali?? ziwili sie ze cos takiego nas zainteresowalo. Mowili ze gdyby to byla 2 lata wczesniej to co innego, ale teraz to granica unii i skierowanych maja w to miejsce setki oczu i urzadzen ze mysz sie nie przeslizgnie.
Detekt (2006.09.26)

info

0  
  0
pod plac budowy nie wolno podjeżdzać, jest zakaz wjazdu, a nawet jak go się " nie zauwazy" to i tak ruskiej strony się nie zobaczy bo plac budowy jest pilnowany przez ochronę, ale w innym miejscu np. gdzieś w lesie do zielonej granicy można bez przeszkód dojechać, szlaban i słupki graniczne widać doskonale, oczywiście granicy nie radzę przekraczać nawet na milimetr, bo czuć, że wilkie oko Saurona tylko na to czeka,
hobbit (2006.09.26)

info

0  
  0
Zielonej granicy nie zamierzamy tym razem przekraczać. Poczekamy aż Rosja będzie w UE ;-). Dojedziemy najdalej jak sie da i zawrócimy.
MARECKI (2006.09.26)

info

0  
  0
Super swietny pomysl!!
(2006.09.26)

info

0  
  0
Aby zagwarantować bezpieczeństwo uczestników Marecki zostanie oddany Ruskim za zakładnika, jeśli ktoś z nich naruszy granicę będą go mogli dowolnie okaleczyć z wyłączeniem członków przydatnych do jazdy na rowerze,dlatego mie ma co się bać.
odważny (2006.09.26)

info

0  
  0
odważny ty sie puknij w pewną część
granica (2006.09.26)

info

0  
  0
sam się puknij, może wróci poczucie humoru?
Mareki (2006.09.27)

info

0  
  0
Marecki musisz zabrać białą szmatę, musisz ją trzymać wysoko w górze jak będziesz zieloną szedł na tego zakładnika, no i krzycz "niestrielać!!!!" a jak zakładnik to w słowniku musisz zobaczyć, pozdro.
Szurkowski (2006.09.27)

info

0  
  0