Zdaniem pracowników, winne jest zbyt słabe ogrzewanie a także sama konstrukcja obiektu. Na obu końcach kilkudziesięciometrowej galerii znajdują się wielkie drzwi, przez które niemal bez przerwy wchodzą lub wychodzą klienci - i wpada chłód: - Jest tragicznie zimno - mówią. - Odbija się to na naszym zdrowiu, bo wszyscy jesteśmy zaziębieni i nie możemy się wyleczyć. Pisaliśmy prośby i petycje do dyrekcji Kauflandu, ale na razie nie przyniosły one efektów.
Zdesperowani ludzie prosili o pomoc państwową inspekcję pracy. Jej szef, Eugeniusz Dąbrowski zapewnia, że inspekcja sprawą się zajęła. - Kaufland przeprowadził ekspertyzę tzw. kurtyn cieplnych, zamontowanych nad drzwiami urządzeń, które nawiewają ciepło - wyjaśnia. - Okazało się, że kurtyny co prawda działają, ale ich moc jest niewystarczająca. Po naszej interwencji zostały zamontowane jeszcze dwa dodatkowe urządzenia, jednak i to nie przyniosło spodziewanej poprawy, dlatego nakazaliśmy ich gruntowną modernizację.
Rzecznik sieci Kaufland Marcin Knapek obiecuje, że w galerii wkrótce zrobi się cieplej. - Jest nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Wraz z generalnym wykonawcą obiektu oraz firmą, która wykonała instalację wentylacyjną, prowadzimy intensywne działania zmierzające do rozwiązania problemu. Mamy nadzieję, że efekt tych prac będzie odczuwalny w ciągu najbliższych kilku dni - zapewnia rzecznik.
Eugeniusz Dąbrowski przypomina, że za warunki pracy odpowiedzialny jest pracodawca, w tym wypadku właściciele stoisk. - Dziś wydajemy im formalne nakazy zadbania o ogrzewanie. Dodam, że po naszej interwencji Kaufland wydał pracodawcom grzejniki elektryczne, ci nie chcą ich jednak instalować ze względu na dodatkowe koszty - zauważa inspektor.
Atak syberyjskich mrozów sprawił, że elbląska PIP miała dziś pełne ręce roboty. Z powodu zimna inspektorzy nakazali zamknięcie jednego z wielkich sklepów, w którym było zaledwie 6,2 stopnia Celsjusza oraz zakład stolarski w Nowym Polu. Nakazy zapewnienia odpowiedniej temperatury wydali też wobec prawie wszystkich elbląskich sklepów sieci Biedronka.
- W pomieszczeniach biurowych, sklepach i tam, gdzie wykonywane są lżejsze prace, nie powinno być mniej niż 18 stopni, a w miejscach, w których wykonuje się pracę fizyczną, nie może być mniej niż 14 stopni powyżej zera - przypomina Dąbrowski. - Jeśli odchylenia od normy są nieznacznie, wydajemy nakaz dostosowania się do przepisów, jeśli jednak temperatury są rażąco niskie, mamy prawo nakazać wstrzymanie pracy do czasu zapewnienia właściwej temperatury.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter