Nawiązaliśmy kontakt mailowy z nadawcą tego ogłoszenia, aby wyjaśnić, jak według niego rozumieć określenie "uległa". Dowiedzieliśmy się, że chodzi o seks.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy takie ogłoszenie jest zgodne z prawem. Czy może jest to już nakłanianie do nierządu.
PCG
° DLA GAZETY
Prokurator JERZY WARYSZAK
rzecznik Prokuratury Okręgowej w Elblągu
Z samego tego ogłoszenia niewiele wynika. Określenie "uległa" ma wiele znaczeń. Nie można wziąć pod uwagę jednej z interpretacji, wykluczając przy tym inne. Słowo "uległa" równie dobrze można zastąpić wieloznacznym słowem "dyspozycyjna", a tak brzmi przecież co drugie ogłoszenie zamieszczone w prasie. Trzeba by najpierw wyjaśnić, co konkretnie oznacza to słowo w odniesieniu do pracownika, bez względu na jego płeć. Tutaj możemy tylko podawać różne hipotezy tego, co ewentualnie mogłoby się wydarzyć, natomiast prawo opiera się wyłącznie na faktach. To kwestia rzetelnej oceny konkretnych faktów, tu zaś nie ma żadnych konkretów.
Co innego, gdy zawarto umowę o pracę. Pracodawca, który "przez nadużywanie stosunku zależności (...), doprowadza pracownika do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności", popełnia przestępstwo z art. 199 kodeksu karnego, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Ogłoszenie to można by również oceniać na gruncie prawa pracy. Jeśli oferta pracy nie jest sformułowana jedno-znacznie, to już w umowie te dwuznaczności muszą być skonkretyzowane. Przy tym umowa jest ważna wtedy, gdy jest podpisana na zasadzie dobrowolności, z aprobatą dla wszystkich zawartych w niej punktów. Hipotetycznie zaś, gdyby doszło do zawarcia umowy, która w swej treści - po stronie pracownika - zawierałaby warunek świadczenia konkretnych usług seksualnych, wówczas taka umowa byłaby sprzeczna z obowiązującym prawem i mogłaby być oceniana także w kontekście przestępstwa nakłaniania do nierządu.
WŁODZIMIERZ GĘSICKI
szef firmy Softel, obsługującej oficjalną stronę internetową Elbląga
Ogłoszenia zamieszczone na tej stronie nie są płatne. Część z nich pochodzi z Radia El - płatne ogłoszenia, emitowane na antenie, zamieszczane są w ramach dodatkowego bonusu na stronie ogłoszeń w Internecie. Reszta to ogłoszenia typowo internetowe. Każdy internauta może je zamieścić, za ich treść praktycznie nikt nie odpowiada. Polega to na tym, że na stronie głównej www.elblag.pl klika się w okienko z napisem "dodaj". Potem trzeba tylko wybrać kategorię ogłoszenia i wpisać jego treść.
Ogłoszenia te wchodzą na stronę z opóźnieniem, bo my je weryfikujemy. Chcemy, żeby ta strona wyglądała w miarę poważnie. Staramy się dobierać takie, które nie godzą w czyjąś godność, honor ani w przekonania religijne lub polityczne. Chcemy też, aby ta strona była taka, jak jej mieszkańcy, a - jak widać - wśród nich zdarzają się i tacy, którzy mają różne dziwne pomysły.
Jeśli zaś chodzi o to konkretne ogłoszenie, naszym zdaniem nie wykracza ono zbyt daleko poza dobry obyczaj. Napływają do nas bardziej dosadne ogłoszenia, które oczywiście potem nie trafiają do Internetu. Zresztą, wystarczy wziąć do ręki kilka gazet, żeby w rubryce ogłoszeń towarzyskich znaleźć dużo "ostrych" ofert.
WYSŁ. PCG
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter