Tłum pogrążonych w żalu i wstrząśniętych tragedią bliskich i przyjaciół towarzyszył dziś w ostatniej drodze 17-letniej Agnieszki. Były łzy rozpaczy, ogromnego żalu.
- Taka tragedia, mój Boże - szlochała starsza kobieta. - Taka młoda dziewczyna, całe życie było przed nią.
Łez nie kryły także koleżanki, a nawet koledzy Agnieszki. Starsi mężczyźni miotali pod nosem przekleństwa.
- Gdybym złapał takiego s... - z wściekłością mówił do kolegi jeden z żałobników. - My też nie byliśmy aniołkami, ale żeby popełnić taką zbrodnię?
Ksiądz pocieszał zebranych.
- Agnieszka zakończyła pierwszy, najkrótszy etap życia człowieka - mówił. - Teraz przed nią życie wieczne. Módlmy się, by spotkać się z nią kiedyś po drugiej stronie.
Kapłan w modlitwie mówił też o tym, by Bóg wybaczył żyjącym...
***
We wtorek na rozlewisku rzeki Elbląg przy ul. Radomskiej znaleziono ciało 17-letniej Agnieszki C. Zatrzymany 19-letni Jarosław K. przyznał się do zabicia dziewczyny i kradzieży telefonu komórkowego. Sąd Rejonowy zdecydował o umieszczeniu go w tymczasowym areszcie. Grozi mu dożywocie.
Elbląg dawno nie oglądał tak okrutnej, bezsensownej i zaplanowanej zbrodni.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter