Będzie to 15. sezon prac archeologicznych, które z kilkuletnią przerwą trwają od początku lat 80. Wiosną, dzięki współpracy z niemieckim uniwersytetem we Freiburgu w Janowie zostały przeprowadzone badania za pomocą georadaru. Georadar lokalizuje przedmioty lub ich pozostałości dzięki emitowaniu fal magnetycznych.
Jak mówi odkrywca Truso elbląski archeolog Marek Jagodziński, wyniki pomiarów potwierdziły przypuszczenia, że w Truso mogły istnieć regularne baseny portowe. Teraz elbląscy i freiburscy archeolodzy sprawdzą to w czasie wykopalisk.
- Jeżeli okaże się, że Truso posiadało port z regularnymi basenami, to możemy mówić o zupełnie innym statusie tej osady - uważa archeolog. - Tego rodzaju baseny to coś bardzo rzadkiego w basenie Morza Bałtyckiego. Większość podobnych osad z południowych wybrzeży Bałtyku i Skandynawii takich konstrukcji nie posiadała.
Z powodu skromnych środków elbląskim archeologom udało się dotąd przebadać niewielki ułamek powierzchni Truso, ale i tak sporo wiadomo już o osadzie znanej z relacji żeglarza Wulfstana, który około roku 890 wypłynął z Hedeby w Danii i dotarł do ujścia Wisły.
Samo Truso, wczesnośredniowieczne miasto i jedno z najważniejszych centrów handlowych w regionie Bałtyku znajdowało się na pograniczu terenów Słowian i Estów - Prusów, ale założyli je najprawdopodobniej Duńczycy.
- Według naszych ustaleń, Truso zostało założone przez obcych przybyszów, prawdopodobnie Skandynawów z Dani – przypomina Marek Jagodziński. - Osada powstała pod koniec VIII wieku, funkcjonowała do początku wieku XI.
Badania w Janowie Pomorskim potrwają miesiąc.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter