Żeglarze zamierzali wpłynąć na Wody Zalewu Wiślanego, przepłynąć przez jego rosyjską część i zacumować w polskim porcie we Fromborku. Przeszkodził im w tym uzbrojony rosyjski kuter. Pod jego eskortą trzyosobowa załoga jachtu zmuszona została do zawinięcia do portu w Bałtijsku. Po przesłuchaniu Polaków, sporządzony został protokół naruszenia granicy. Kapitan musiał też zapłacić stosowną karę. Dopiero wtedy jacht wraz z załogą został zwolniony.
Po raz kolejny polscy wodniacy przekonali się, że żeglowanie do naszych portów nadzalewowych jest praktycznie niemożliwe. Rosyjskie służby graniczne nie dopuszczają bowiem do swobodnej żeglugi. Przy okazji tego incydentu społeczność rosyjska dowiedziała się, iż Polska od dawna domaga się uregulowania problemu otwarcia Zalewu Wiślanego. Media rosyjskie wspomniały również i o tym, że strona polska przygotowała już treść odpowiedniego porozumienia w tej sprawie.
Okazuje się, iż Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych podczas niedawnej, majowej wizyty na terenie obwodu kaliningradzkiego, miał pozytywnie wypowiedzieć się na temat przyszłego porozumienia. Minister jest za jego podpisaniem. Nie powiedział jednak, kiedy to nastąpi.
Póki co, czekając na odpowiednie prawne uregulowanie, każdorazowa próba przepłynięcia na polską część Zalewu Wiślanego polskich jachtów bez stosownej zgody Rosjan jest traktowana przez nich jako niezgodna z prawem.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter