Policja ma oko na "pachnący" interes

50
19.11.2013
Policja ma oko na pachnący interes
- Pod "Pachnącym domkiem" policja spisuje wszystkie osoby, które odwiedzają ten sklep. Nawet jak nic nie kupują. To bezprawie – skarży się nasza Czytelniczka. - To profilaktyczne działania w trosce o bezpieczeństwo młodzieży – wyjaśniają policjanci. - Mimo, że sprzedawane w tym sklepie produkty opatrzone są etykietą "nie do spożycia", młodzi i tak próbują np. "pachnącej sosny". A takie eksperymenty mogą skończyć się pobytem w szpitalu.
"Pachnący dom" przy ul. Królewieckiej to adres, który zna młodzież, ale także policja i sanepid. Gdy na szpitalny oddział trafiał młody człowiek z objawami zatrucia i przyznał, że wcześniej skosztował zakupionego tam specyfiku, w sklepie przeprowadzano kontrolę. Nie było jednak prawnych powodów do jego zamknięcia więc "pachnący" interes kręci się nadal.
   - W ubiegłym roku punkt ten był kilkakrotnie kontrolowany. Były pobierane próbki do badania, ale nie stwierdzono w nich substancji zabronionych – mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. - Jednak wspólnie z sanepidem monitorujemy to miejsce.
   Teraz policja otrzymała petycję od okolicznych mieszkańców, którzy domagają się likwidacji sklepu przy ul. Królewieckiej, przy którym gromadzi się młodzież.
   - Policja nie jest organem, który wydaje zgodę na prowadzenie działalności gospodarczej – wyjaśnia Sawicki. - A ta jest prowadzona w tym miejscu legalnie.
   Policjanci jednak pod "Pachnącym domkiem" działają.
   - Co się dzieje - pyta Czytelniczka. - Policjanci spisują wszystkie osoby, które odwiedzają ten sklep. To bezprawie, stoją tam od soboty i nawet, jak nic nie kupisz to i tak cię spisują.
   - Codziennie policjanci dzielnicowi legitymują tam od kilku do kilkunastu młodych ludzi – potwierdza Jakub Sawicki. - Ostatnio nie odnotowaliśmy, co prawda, przypadków zatruć specyfikami "nie do spożycia", ale dbamy o bezpieczeństwo młodzieży. Wiemy, że towary te są nadal kupowane i spożywane. Legitymowanie odbywa się po to, by sprawdzić, czy młodzi nie mają przy sobie środków odurzających bądź alkoholu – kończy Sawicki.
   O skutkach spożywaniu produktów "nie do spożycia" powiedziano już wiele. Jednak to wciąż mało, bo młodzi nadal są chętni do eksperymentów. Nie przekonują ich doniesienia o zatruciach, o spustoszeniu, jakie w organizmie sieją substancje, które znajdują się także w składzie płynu do mycia naczyń czy kostki toaletowej.
   - Moim zdaniem równie dobrze można zacząć palić proszek do prania, nabić fajkę zmieloną kostką do toalety lub po prostu napić się benzyny – twierdzi jeden z policjantów kryminalnych. - Efekt będzie ten sam - osoba wyląduje w szpitalu.
   Policja wspólnie z sanepidem organizuje spotkania z młodzieżą, podczas których poruszany jest problem z tzw. dopalaczami. Dzisiaj (19 listopada) takie spotkanie odbyło się dla gimnazjalistów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Elblągu.
   
A

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem... (od najstarszych)

Pokazuj od
najnowszych
Największe
emocje
W holandii maja cofiki i jakos nikt tam nic sobiw nie robi ... Bo pala maryske ktora nikogo nie zabija i nikt nie laduje na oiom\'ie. Nasz kraj ma stara wladze . komuchy siedzq u wladzy i wszystko co nowe co np sie pali itp itd jest dla nich zle. Czas na zmiany. Nikt nie mowi ze palenie czy tabletki z takich sklepow sa ok. Ale mysle ze marihuna byla by lepszym rozwiazaniem. Przeciwnicy i tak beda na nie. A sa nimi w wiekszosci ludzie bez wiedzy na dany temat.
kgyukb (2013.11.19)

info

22  
  24
I bardzo dobrze ustawa o przeciwdziałaniu demoralizacji nieletnich mówi jasno że należy zapobiegać oraz zgłaszać wszelkie przypadki zażywania jakichkolwiek substancji w celu odurzania się przez osoby nieletnie nie ważne czy są to narkotyki czy też nie. Bravo dla policji że w końcu coś robi. Takie będziemy mieli społeczeństwo, jakie sobie wychowamy, ja np. nie chcę aby nasze przyszłe pokolenia były odmóżdżone i zblazowane jak większość towarzystwa spod tego sklepiku. Jeśli nie będziemy dbać i pomagać młodzieży aby się prawidłowo rozwijała, to w przyszłości będzie trzeba ich izolować od społeczeństwa i to jeszcze na nasz koszt.
Janeks (2013.11.19)

info

23  
  4
dr. dop. .. .
(2013.11.19)

info

0  
  0
legalna marihuana to ulga dla organow scigania. .. panowie policjanci pod dopem. .. pewnie sami zawijaja dopy hahaha
(2013.11.19)

info

4  
  16
bezprawie spisuja to tak samo jakbys wyszedl z apteki i by cie spisywali ale za co ja w tym pachnacym domku bylem po swieczki i nie jaram tego gowna i policja zabrala miu moje 10 min na jakiej podstawie ludzie sa spisywani jak dostajesz paragon to czyli to jest legalne
zychwryt123 (2013.11.19)
zychwryt123 jak masz problem to kup świeczki w normalnym sklepie, jak Twoje dziecko kiedyś trafi do szpitala z zatruciem albo od razu do kostnicy to będziesz śpiewał inaczej.
(2013.11.19)
czemu pod mak chemia nie stoja i dowodow tam nie sprawdzaja tez sprzedaja denaturat i butapren mam paragon to moja sprawa czy to biore czy nie proste. czasy komuny robia ci policjanci co tam stoja po co. .. .. nikogo nie obszukuja nikt normalny z narkotykami by nie przyszedl do sklepu to tak jakbys poszedl do piekarni z po chlebem. ninie maja podstaw do spisywania osonb ktore odwiedzaja ten sklep proste, dziekuje za podpowiedz w sprawie kostki toaletowej wtbrobuje bo nie palilem w taki sposob
iuroew76 (2013.11.19)

info

4  
  19
oni są dziś gorsi jak ZOMO i UB.
(2013.11.19)

info

0  
  17
Do zychwryt123,Nie rozumiem twojego pytania, a może ty sam nie rozumiesz. Nie za co, a dlaczego. Nie jest to przecież kara, a jedynie spisanie osoby przebywającej w określonym miejscu o określonym czasie np. na wypadek gdyby jakiś nielat zakupił takie cudeńko po którym zatrułby się i policja mając wiadomość, że zakupił ten specyfik w mniej więcej określonym czasie będzie choćby w posiadaniu listy potencjalnych świadków takiego zakupu. A w szczególności mając zgłoszenia o prawdopodobieństwie zakupowania takich środków w celu odurzania się przez osoby nieletnie policja po prostu przeprowadza wzmożone kontrole, co akurat pochwalam, a ty jeśli nie masz nic trefnego przy sobie możesz być spokojny to po pierwsze a po drugie odpowiedz sobie przynajmniej i nie bądź hipokrytą po co tam lazłeś i nie ściemniaj.
Janeks (2013.11.19)
bezprawne spisywanie pewnie ze tak a co tam byl jakis wypadek albo zabili kogos i swaidkow szukaja to wtedy niech spisuja ja bylem z dzieckiem po kadzidelka to sie wystraszyl policjantow. rozumie jakbym wszedl do sex shopu z dzieckiem i mnie spisali ale tak to nioe maj prawa
justyna123 (2013.11.19)

info

0  
  14