Ankietę przeprowadzili słuchacze Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie. Na pytania odpowiadali mieszkańcy największych elbląskich dzielnic.
Ankietowanym zadano pięć pytań: "Jak oceniasz pracę policji elbląskiej?", "Czy znany jest Ci dzielnicowy opiekujący się miejsce zamieszkania?", "Czy bezpieczeństwo zależy od innych instytucji niż policja?", "Czy miejsce zamieszkania można uznać za bezpieczne?" i "Jakie są najważniejsze obowiązki dzielnicowego?".
Okazuje się, że czujemy się bezpiecznie w swoim miejscu zamieszkania (63 proc. odpowiedziało na tak a 28 proc., że nie) oraz dobrze oceniamy pracę elbląskiej policji (47 proc.). Żle pracę policji oceniło 17 proc. ankietowanych, a 30 proc. odpowiedziało dostatecznie.
Nie jest najgorzej ze znajomością dzielnicowego. Aż 53 proc. ankietowanych zna swojego dzielnicowego. Za najważniejsze obowiązki dzielnicowego uważamy pomoc i wsparcie ofiarom przestępstwa (49. proc ankietowanych właśnie tak odpowiedziało na pytanie o najważniejsze obowiązki). 37 proc. uważa, że do najważniejszych obowiązków dzielnicowego należy obchód w rejonie, a 26 proc. współdzialanie z lokalną społecznością w zapobieganiu przestępczości.
55 proc. zapytanych stwierdziło, że bezpieczeństwo zależy od innych instytucji niż policja.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Sami policjanci ganiają za uciekającymi, czy wysyłają za nimi kule z pistoletu?
A może by tak byka *strzelić? Bo tu cóś za cicho.
Byka Panie Andrzeju? Oj brzydko
Wiesz... Cenzurko, co Ci powiem, to Ci powiem, ale Ci powiem, że Ci powiem, że za Tobą tęsknię. Masz buzi :-***
Policja pracuje bardzo dobrze - tak przynajmniej twierdzą:
- złodzieje i bandyci,
-handlarze wódą i fajkami przy "ruskim rynku",
-rumuni żebrzący na mrozie z dziećmi,
-pijani gówniarze jeżdzący ponad 100 w środku miasta,
itd.
Panie Komendancie Miejskiej Komendy Policji w Elblągu. Wczoraj obserwowałem pracę dobrych Policjantów. O godz. ca. 21:00 na ul. Robotniczej funkcjonariusze ujęli 2 młodych mężczyzn: gleba, amerykany, radiowóz. Na pomoc pospieszyli im inni funkcjonariusze (2 wozy). Sprawnie, zasadnie, bez brawury i „Dzikiego Zachodu”. Poczułem się bezpiecznie w przeciwieństwie do treści art. w portEl'u: "Mężczyzna wyrwał się policjantom i zaczął uciekać. W pościg za nim ruszył jeden z funkcjonariuszy. Oddał cztery strzały ostrzegawcze w powietrze, a następnie dwa w kierunku uciekającego Bogdana T. - jeden z nich okazał się celny." Czy policjant zasadnie użył broni?