Regaty O Błękitną Wstęgę Zalewu Wiślanego to jedne z najstarszych żeglarskich zawodów w regionie. Tym razem wzięło w nich udział 105 zawodników. Do Krynicy przypłynęło 27 jednostek - w tym pięć z obwodu kaliningradzkiego i – co szczególnie ucieszyło organizatorów - trzy jachty ze śródlądzia. Pogoda dopisała.
- W tym roku, aby maksymalnie wyrównać szanse uczestników, jachty ścigały się w trzech grupach i na trzech trasach o różnej długości - mówi szef Jachtklubu Krynica Morska i zarazem prezes Elbląskiego Okręgowego Związku Żeglarskiego, Henryk Fall. - Warto też podkreślić, że po raz pierwszy w zawodach wzięli udział studenci z sekcji żeglarskiej Elbląskiej Uczelni Humanistyczno – Ekonomicznej oraz młoda żeglarka Karolina Malentowicz, która dzielnie dowodziła jachtem „Sławek”.
W sobotę rozegrano bieg po Błękitną Wstęgę Zalewu Wiślanego. W walce o puchary ufundowane przez EB zwyciężyły w poszczególnych grupach jachty: „Kamyk” z Nowej Pasłęki (kapitan Ryszard Doda), najstarsza jednostka pływająca po wodach Zalewu „Szafir” (kapitan Henryk Malentowicz) i „Olaf” pod dowództwem Jarosława Barkowskiego.
W niedzielę, w regatach o puchar burmistrza Krynicy Morskiej pierwsze miejsca w swoich grupach zajęli: rosyjska „Karawella” (kapitan Igor Bagrow), oraz - ponownie - „Szafir” i „Olaf”.
Bezwględnie jako pierwszy na mecie i w sobotę, i w niedzielę zameldował się jacht "Mystique" z Elbląga prowadzony przez kpt. Sebastiana Nienadowskiego.
Zobacz także fotoreportaż z zawodów
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter