Prokuratura w Elblągu, która od dwóch miesięcy prowadzi śledztwo powiązane z osobą gdańskiego prałata Henryka J., wystąpiła do swoich zwierzchników o przedłużenie postępowania w połowie minionego tygodnia. Jak wynika z naszych informacji, prokuratura chciałaby przedłużyć śledztwo o dwa miesiące.
- Żeby ustalić, czy dotychczasowi świadkowie mówili prawdę, musimy przesłuchać dodatkowe osoby i wykonać pewne "bardzo istotne" czynności - mówi szef elbląskiej Prokuratury Okręgowej, Zbigniew Więckiewicz. - Charakter sprawy wpływa na to, że dla dobra postępowania przygotowawczego nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć.
Nieoficjalnie mówi się, że śledztwo może się przedłużyć, bo prokuratura pracuje pod ogromną presją - ze strony mediów, ale także samych zainteresowanych.
- Elbląska prokuratura nie może sobie pozwolić na żadne uchybienia: jeśli sprawa zostanie umorzona, prokuratorzy muszą się liczyć na to, że rodzina byłego ministranta zaskarży tę decyzję, jeśli zaś powstanie akt oskarżenia dowody zweryfikuje sąd, a wszystko będzie się odbywać na forum mediów - twierdzą nasi informatorzy.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter