Do katedry zostały wpuszczone tylko kamery Telewizji Polskiej. Pozostali dziennikarze i fotoreporterzy mogli śledzić przebieg uroczystości na telebimie rozstawionym przed katedrą. Fragmenty mszy, koncelebrowanej przez biskupa elbląskiego Jacka Jezierskiego, transmitowała TVP INFO.
Podczas uroczystości w katedrze odczytano m.in. list prezydenta Andrzeja Dudy, który odznaczył pośmiertnie Jerzego Wilka Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, oraz list marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Głos zabrał także Jarosław Kaczyński, prezes PiS.
- Żegnamy człowieka, który szedł drogą trudną, którą trzeba było iść często pod prąd i nie tylko w czasach komunizmu, ale także w czasach, które nastąpiły po jego upadku. Ta droga zaczęła się w Elblągu 32 lata temu. Jerzy Wilk pracował na rzecz niepełnosprawnych. To była jego wielka misja, był działaczem społecznym, samorządowym, radnym, prezydentem Elbląga - wspominał Jarosław Kaczyński. - Był człowiekiem, który robił, to co zapowiadał. W 2013 roku w pamiętnej kampanii wyborczej zapowiadał, że wiele zmieni i wykonał ten program w 100 procentach, co nieczęsto się to zdarza. Można powiedzieć, że nie zdarza się to prawie nigdy w sferze polityki. A on tego dokonał - mówił prezes PiS. - Był przy tym człowiekiem cichym, spokojnym, można powiedzieć w jakiejś mierze wycofanym .Łączył te cechy z umiejętnością działania, doboru współpracowników, co buduje sukces. Nie ten osobisty, ale zbiorowy - dla Polski, niepodległej i demokratycznej, i dla Elbląga i tego regonu.
Prezes PiS podkreślał zasługi Jerzego Wilka dotyczące rozwoju portu elbląskiego i budowy przekopu przez Mierzeję (Jerzy Wilk był sprawozdawcą specustawy, która umożliwiała inwestycję - red.). - To także były jego wielkie idee. Dożył pierwszej fazy tego ważnego dla tego regionu i Polski zamysłu. Życie Jerzego Wilka miało sens i dlatego zostanie przez nas wszystkich, którzy szli razem z nim tą 32-letnią drogą, zapamiętane na zawsze - dodał Jarosław Kaczyński.
- Żegnamy człowieka otwartego na współpracę i dialog, szukającego kompromisu. Całym sercem związanego z Elblągiem, gdzie się urodził. Wielokrotnie podkreślał, że zawsze najlepiej czuł się w roli samorządowca, ale także w wielkiej polityce odegrał znaczącą rolę. Dziękujemy za służbę na rzecz Powiśla, Warmii i Mazur - mówił Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
W imieniu współpracowników Jerzego Wilka i mieszkańców głos zabrał Marek Pruszak, elbląski radny. - Odszedł przyjaciel, bliski człowiek, pełen uśmiechu, który kochał Boga, Ojczyznę i Elbląg - mówił. - Pracowaliśmy w Radzie od lat 90. Był wzorem radnego, przygotowany do każdej sesji. Gdy wygrał wybory w 2013 roku, miałem zaszczyt być jego zastępcą. Szanował swoich współpracowników i oponentów, rozmawiał i z każdym szukał porozumienia - mówił.
Monika Borzdyńska, rzeczniczka prasowa Jerzego Wilka za czasów jego prezydentury, odczytała bardzo osobisty list od rodziny z podziękowaniem dla wszystkich obecnych na uroczystościach pogrzebowych i z prośbą o modlitwę. - Działałeś dla dobra ogółu za wszelką cenę, a nie wtedy gdy się to opłacało. Przyznam, że poprzeczkę wysoko postawiłeś dla swoich następców. Byłeś niedoścignionym wzorem do naśladowania - m.in. tak napisał syn Jerzego Wilka w przemówieniu odczytanym przez Monikę Borzdyńską.
Jerzy Wilk zmarł w niedzielę, 16 maja, po długotrwałej ciężkiej chorobie. Miał 66 lat...
Pogrzeb miał państwowy charakter z udziałem przedstawicieli Sejmu i Senatu, rządu i samorządu (Elbląg reprezentowali m. In. wiceprezydent Janusz Nowak, wiceprezydent Michał Missan i przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Czyżyk) w asyście m.in. Straży Marszałkowskiej, wojskowej kompanii reprezentacyjnej, orkiestry wojskowej i pocztów sztandarowych.