Tragedia miała miejsce w styczniu 2004 r. Pół roku później powstał akt oskarżenia, a od półtora roku Małgorzata R. jest ścigana listem gończym. Wydano wobec niej także Europejski Nakaz Aresztowania.
Na pytanie, dlaczego dopiero teraz pojawił się wniosek o odwołanie ławniczki, sędzia Ewa Mazurek, rzecznik Sądu Okręgowego odpowiada, że póki sąd nie wyda prawomocnego wyroku skazującego, obowiązuje zasada domniemanej niewinności. Z powodu śledztwa, a później postawienia w stan oskarżenia Małgorzata R. nie była jednak wzywana w charakterze ławnika.
- Wyrok w jej sprawie nadal nie zapadł, bo trwające od dawna poszukiwania kobiety okazały się bezskuteczne. To dlatego, mimo braku skazania, sąd wystąpił o skreślenie jej z listy ławników - wyjaśnia sędzia Mazurek.
Wnioskiem o odwołanie z funkcji ławnika Rada Miejska zajmie się na najbliższej sesji 13 kwietnia.
Mówi rzecznik sądu Ewa Mazurek:
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter