Dla Ormian symboliczną datą stał się 24 kwietnia 1915 r. Tego dnia w Konstantynopolu Turcy uwięzili, a następnie wymordowali intelektualną elitę narodu ormiańskiego - naukowców, prawników, pisarzy, lekarzy, przedstawicieli ormiańskiego samorządu, duchownych. Po zgładzeniu inteligencji i większości mężczyzn, w maju 1915 r. rozpoczęto program masowych deportacji, który miał ostatecznie rozwiązać tzw. "kwestię ormiańską" w Turcji.
O Genocydzie, pierwszej akcji ludobójstwa w XX w. mówił Zbigniew T. Szmurło, który nakreślił genezę tej makabrycznej zbrodni oraz przebieg akcji mającej na celu wyniszczenie jednego tylko narodu - Ormian. Eskortowane przez tureckich żandarmów karawany z ludnością cywilną (głównie kobiet, dzieci i starców) pędzono z miast i wsi w kierunku będącego wówczas pod władzą turecką Aleppo. Część deportowanych skierowano do obozów koncentracyjnych usytuowanych na pustyniach Syrii i Mezopotamii. Z góry wiadome jednak było, że większość przesiedleńców nie przetrzyma morderczych warunków wędrówki.
A tak opisuje marsze deportacyjne Ormian w Turcji brytyjski historyk David Marshall Lang: "Niemowlęta zabierano do 'sierocińców', które okazywały się jamami wykopanymi w ziemi: wrzucane tam dzieci żywcem grzebano pod stosem kamieni. Z kobiet i starców formowano karawany i zmuszano do pieszego wielosetkilometrowego marszu w kierunku Aleppo i innych punktów zbiorczych na terenie Syrii. Po drodze napadały na nie bandy, którym władze pozwalały na mordowanie deportowanych i grabież ich dobytku. Deportowanym nie dawano ani pożywienia, ani wody, wielu rychło utraciło zmysły i zmarło z pragnienia. Po nocach eskortujący żandarmi zabawiali się rozbierając do naga każdą przystojną dziewczynę, która im wpadła w oko, i zmuszając do udziału w rozmaitych erotycznych perwersjach. Kończyło się to zazwyczaj wypruwaniem kiszek i odcinaniem piersi ofiar; wiele tak okaleczonych zwłok wrzuconych do Tygrysu i Eufratu, prąd wyrzucał je na brzeg w dole rzeki”.
Sporadyczne masakry na ludności ormiańskiej występowały aż do 1923 r. Turcy rozwiązali "kwestię ormiańską" mordując dwie trzecie zamieszkujących ich kraj Ormian. Liczba ofiar egzekucji i potwornych marszów wyniosła 1,2 - 1,5 miliona.
W trakcie sesji, na która oprócz Ormian przybyli także mieszkańcy naszego miasta, prezentowano fragmenty filmu ukazującego wydarzenia 1915 r. Przybyli mogli także zapoznać się z fotografiami, które unaoczniały rozmiary i makabrę tej zbrodni.
Paweł Nieczuja - Ostrowski w wystąpieniu "Ormianie w Polsce - dzieje i charakterystyka" przedstawił najważniejsze wydarzenia związane z osiedlaniem się i zakorzenianiem Ormian, którzy przybywali na tereny Rzeczypospolitej od XIV wieku. Osiedlali się przede wszystkim w miastach dawnych Kresów, gdzie istniały całe kwartały ormiańskie. Przybysze spod góry Ararat z czasem stali się cenionymi rzemieślnikami, kupcami, posłami polskich władców oraz naukowcami i artystami, których działalność przyczyniła się w znaczny sposób do rozkwitu Rzeczypospolitej.
W sesji uczestniczył Genadij Martirosyan, prezes Stowarzyszenia Ormian w Polsce.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter