Na miejsce zbiórki wybrano skrzyżowanie przy CH Ogrody, przy charakterystycznych żółtych barierach skąd kolorowy peleton ruszył pod górę na szczyt Modrzewiny. Już pierwszy lekki, ale długi podjazd rozciągnął grupę, która ponownie w całość połączyła się przed skrzyżowaniem ulic Iwaszkiewicza i Fromborskiej. Czekanie na resztę grupy urozmaiciła uczestnikom mała chmura z której posypał się lekki opad gradu. Widać było pewne zaskoczenie na twarzach uczestników, ale przecież nie ma złej pogody na rower, są tylko niewłaściwie ubrani rowerzyści. Wczoraj takich w naszym gronie nie było.
- Po przekroczeniu ulicy Fromborskiej wjechaliśmy w las okolic Jeziora Goplanica - informuje Marek Kamm z Działu Organizacji Imprez MOSiR. - Leśna droga gruntowa doprowadziła nas do asfaltu Krasny Las-Jagodnik i chwilę potem wjechaliśmy na szlak GreenVelo. Doprowadził on nas do drogi prowadzącej na Jelenią Dolinę. Ponieważ byliśmy w tym momencie w najwyższym punkcie (184 metry n.p.m.) naszej jazdy była to dobra okazja do rozdania batonów czekoladowych. Taka forma dostarczenia energii przypadła uczestnikom do gustu i słodycze błyskawicznie zniknęły z kartoników.
Teraz na uczestników czekał delikatny zjazd do Próchnika, który jeszcze w 1997 roku był samodzielna wsią, a od 1998 roku jest najdalej wysuniętą na północ dzielnicą naszego miasta. Przy średniowiecznym kościele pw. św. Antoniego Padewskiego grupa zatrzymała się, a przewodnik PTTK Leszek Marcinkowski ciekawie opowiedział o historii kościoła i samego Próchnika.
Dalsza droga prowadziła asfaltowym zjazdem w kierunku Domu Pomocy Społecznej w Rangórach, ale zanim wycieczkowicze minęli go, zatrzymali się przy wiatach Nadleśnictwa Elbląg 700 metrów wcześniej. W tym miejscu Leszek Marcinkowski przypomniał historię Rangór i opowiedział o Ptasim Raju - ścieżce dydaktycznej zakończonej czatownią ornitologiczną nad Zatoką Elbląską - do której grupa niebawem dotarła. Wizyta w Ptasim Raju była dla niektórych uczestników odwiedzeniem tego miejsca po raz pierwszy. Na tablicach informacyjnych można było zapoznać się z fauną i florą Rezerwatu Przyrody Zatoka Elbląska oraz skorzystać z ogromnej wiedzy ornitologicznej Leszka Marcinkowskiego.
- Z Ptasiego Raju obraliśmy kierunek w stronę Elbląga, ale żeby nie było za nudno nie prowadziłem grupy drogą wojewódzką nr 503, tylko skręciłem za mostem na rzeczce Dąbrówce w kierunku stacji pomp Rubno Wielkie - wyjaśnia Marek Kamm. - Tymczasem po płytach betonowych dotarliśmy w okolice mostu pontonowego w Nowakowie i mijając nagradzających się pucharami wędkarzy wjechaliśmy na wał przeciwpowodziowy rzeki Elbląg. Podziwiając piękny widok na pomarszczoną wiatrem taflę wody, kwitnące na brzegu bzy i zbliżające się z każdym obrotem korby zabudowania elbląskiej Zawady z dominującym w krajobrazie kościołem św. Wojciecha dotarliśmy do ulicy Mazurskiej.
Na starej rampie kolejowej Miejska Wycieczka Rowerowa uległa rozwiązaniu i każdy z uczestników, który dojechał do jej zakończenia (około 20 osób) udał się w swoim kierunku. Organizatorzy dziękują partnerom na trasie z ramienia elbląskiego PTTK przewodnikowi Leszkowi Marcinkowskiemu i Mateuszowi za pomoc organizacyjną i wsparcie podczas jazdy. Podziękowania należą się także elbląskim mediom za skuteczne nagłośnienie wycieczki oraz wszystkim uczestnikom za wspólną, bezpieczną i spokojną jazdę. Do zobaczenia już w czerwcu.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter