Odpowiedzą za zaniedbania?

2
08.08.2001
Odpowiedzą za zaniedbania?
Rolnicy z Żuław domagają się odszkodowania za szkody powstałe w wyniku lipcowych burz
Właściciele gospodarstwa w podelbląskiej gminie Gronowo Elbląskie żądają od marszałka województwa i zarządu melioracji 3 milionów złotych odszkodowania za plony, które stracili po lipcowych ulewach.
W wyniku ulew, które teren najniżej położonej żuławskiej gminy nawiedziły 10 i 11 lipca, zniszczonych zostało około 70 procent upraw. Tadeusz B., który prowadzi gospodarstwo rolnej wspólnie z synem Wojciechem (ze względu na znaczną wysokość odszkodowania mężczyźni prosili o nie podawanie nazwiska) stracili wszystko, co zasadzili na 160 hektarach pól położonych w okolicach wsi Jegłownik i Wikrowo. Większość upraw stanowiły dające większy dochód niż zboże - warzywa. Swoje straty rolnicy oszacowali na 3 mln zł i postanowili domagać się zadośćuczynienia od budżetu państwa. - My rowy melioracyjne, które przecinają nasze pola czyściliśmy, a mimo to zostaliśmy podtopieni - mówią rolnicy. - Naszym zdaniem winę za to ponoszą urządzenia melioracyjne, których zadaniem jest utrzymanie poziomu wody na stałym poziomie, a które nie poradziły sobie z jej zwiększoną ilością. Winę za to ponosi właściciel urządzeń, czyli skarb państwa i Zarząd Melioracji. Pisma z żądaniem wypłaty odszkodowania wysłane zostały do Marszałka Województwa Warmińsko - Mazurskiego w Olsztynie oraz elbląskiej delegatury Warmińsko-Mazurskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. - Naszym zdaniem nie przyczyniliśmy się do powstania strat w żuławskich uprawach - mówi dyrektor WMZMiUW w Elblągu, Bogdan Szymanowski. - Urządzenia, które są pod naszą opieką działają, mamy odpowiednie zezwolenia, będziemy się więc bronić i bez wyroku sądowego nie zamierzamy niczego wypłacać. Rolnicy zapowiedzieli, że jeśli władze regionu ani zarząd do 15 sierpnia nie uczynią nic, by naprawić szkody, sprawa trafi do sądu. - Przekazaliśmy pełnomocnictwa prawnikowi i jesteśmy gotowi walczyć o swoje - mówi Wojciech B. O skierowaniu spraw o odszkodowania na drogę sądową mówi wielu rolników żuławskich. Na dowód zasadności swoich roszczeń mają protokół pracy specjalnej komisji, która w gminie szacowała straty po ulewie. Tylko w okolicach Gronowa Elbląskiego pod wodą znalazło się prawie 1000 hektarów upraw. Straty z tego tytułu wynoszą ponad 5 mln zł. Zdaniem członków komisji przyczyną podtopień były niesprawne tzw. urządzenia podstawowe, których utrzymaniem zajmuje się zarząd melioracji.
AJ

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Specjalna komisja nie ma racji. Dyrektor wie lepiej, że "Naszym zdaniem... pod naszą opieką... działają!" I na dodatek mają odpowiednie zezwolenia! O!!!
Drzazga (2001.08.10)

info

0  
  0
a ubezpieczyć się to nie łaska?
en (2001.08.17)

info

0  
  0