Nasz rozmówca jest studentem II roku magisterskich studiów uzupełniających:
- Na poprzednim zjeździe dowiedzieliśmy się, że szkoła w Elblągu będzie zlikwidowana, bo nie dostała akredytacji i będziemy musieli dojeżdżać do Olsztyna. Podejmowaliśmy studia na miejscu, by właśnie nie dojeżdżać i ograniczyć koszty. Każdy ma swoje sprawy w weekendy czy prywatne, czy zawodowe i takie dwudniowe zjazdy będą nam bardzo nie na rękę.
Dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie również ubolewa nad tą zmianą.
- Kiedy dwa lata temu otwieraliśmy punkty zamiejscowe uczelni, było inne prawo - wyjaśnia prof. dr hab. Stanisław Pikulski. - Teraz do ich utrzymania potrzebne są uprawnienia do doktoryzowania wydziału. Niestety, takich nie posiadamy. Staraliśmy się o nie w ubiegłym roku, ale bez pozytywnego rezultatu. Próbę ponowimy w tym roku, ale do czasu zapadnięcia decyzji musimy zamknąć punkty zamiejscowe. Niestety, studenci będą musieli dojeżdżać na zajęcia do Olsztyna.
***
Nabór do elbląskiego oddziału Wydziału Administracji organizowano w 2003 roku. Wówczas na I rok pięcioletnich studiów magisterskich dostało się około 40 osób, a na dwuletnie studia uzupełniające - około 90. W 2004 roku nie zorganizowano już naboru.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
Co za prowizorka.To jest wydzieranie pieniędzy!
no cóz tylko chcący iść na łatwizne i ci co idą na studia po "papier" zapisuja sie na kierunki bez akredytacji
A ja uważam, że trzeba wybrać rzeczy ważne i ważniejsze. Dla mnie argument, że mamy sprawy do załatwienia w weeken to sprawa śmieszna. Jeśli ktoś postanowił się uczyć to musi liczyć się z kosztami i posiwięceniem czasu. Uwierzcie mi, że dojazdy do Olsztyna wcale nie są takie uciążliwe i kosztowne. Rozumiem, że to bardziej chodzi o sam fakt, że został zlikwidowany oddział zamiejscowy, cóż niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć.
Po co pchać się na uniwerek olsztyński gdy pod nosem jest gdański? Blisko i prosty dojazd, a tak do zapyziałego Olsztyna będą dojeżdżać tyle kilometrów. Czemu w Elblągu nie ma Uniwersytetu skoro taka dziura jak Olsztyn go posiada? Jesli chodzi o edukację to EB ma bogatą tradycję, na tutejszym gimnazjum wykładali najlepsi pedagodzy jak np Komensky... przyjezdzali tu żacy z Czech Slowacji niemiec i odległych zakątków ówczesnej Polski...
ZAGMEN na Uniwerek Olsztyński nikt z nas się nie pchał, tylko każdy patrzył na to że zajęcia będą się odbywały w elblągu bo większość z nas to osoby które mają już rodziny i dzieci i nie mają zamiaru nigdzie dojeżdzać. a to że uczelnia tak z nami postąpiła to z ich strony nie fair bo obiecywano nam , kiedy rozpoczynaliśmy te studia że wszystko od początku do końca będzie się rozgrywało w elblągu. a nie dość że na egzaminy poprawkowe musieliśmy dojeżdzać do olsztyna, wykładowcy robili sobie co chcieli i na własną rękę przekładali zajęcia to teraz DOPIERO okazuje się że oni nie mają akredytacji!!!!! parodia
JAK ZWYKLE NABICI W BUTELKE. DNO.
powtarzam jeszcze raz i moze wiekszosc w koncu zrozumie ze olsztyn i wszystko co z nim zwiazane (oprocz elblaga oczywisice) to [...]
To chyba było do przewidzenia!Trzeba myślec co sie robi i tyle! Skonczylam studia na UWM na tym samym wydziale, ale w Olsztynie i dojeżdzałam,wlasnie by uniknąć takich histori.Wykształcenie kosztuję i nie tylko w kwesti materialnych, trzeba duzo poswiecić, jak ktos chciał by bylo mu wygodnie, blisko i bez problemu, mogł iśc na elbląską uczelnie hum., a nie pchac sie na uniwerek.Trzeba bylo od razu skladac papiery na uczelnie bezposrednio do Olsztyna, to chyba jasne,ze na miesjcu w uczelni jest wiekszy poziom i bardziej wykształcona kadra,bo nei kazdy moze dojedzac do Elbląga.Polecam zastanowić sie and wyborem uczelni...osobiscie polecam Gdańsk, lepszy dojazd:) ale Olsztynowi tez nic nie brakuję, pod warunkiem,ze studiuję sie w siedzibie, a nie w zapyziałej fili...
Pozdrawaiam
a ja uwazam, ze szkoda, ze likwiduja elblaski oddzial UWM. Z takiego oddzialu moglby kiedys powstac Wydzial Zamiejscowy, a potem po jakims czasie polaczyc sie z PWSZ w jakas uczelnie z uprawnieniami magisterskimi, - w konsekwencji moze jaka samodzielna uczelnia elblaska, na ktorej ludzie mogliby zrobic magisterium (na wielu kierunkach), a nawet doktorat. Wlasnie takie oddzialy zapoczatkowaly srodowisko akademickie np. w Rzeszowie, gdzie teraz jest uniwersytet.
Ostatnio wyczytalem w jedym z magazynow elblaskich (byc moze to byl 'Tydzien w Elblagu'), ze prezydent Slonina marzy o tym, by w Elblagu za 10 lat byl uniwersytet. Nie wiem, ale to chyba nie jest mozliwe przy dosyc niskich lotach, jakie ma na dzisiaj elblaska PWSZ. A szkoda:(((
pozdrawiam.
a moim zdaniem można sie bardzo dużo nauczyć ( jak tylko chce się zdobywać wiedzę - studiować ) nawet na cyt "zapyziałej filii" i nie umieć nic z dyplomem studiów dziennych SGH, UW, UG - wszystko zależy od tego po co idziecie na studia