Pula funduszu premiowego została odgórnie podzielona na podstawie porozumienia pomiędzy komendantem wojewódzkim policji i związkami zawodowymi.
- Według tego podziału, 35 procent tego funduszu jest przeznaczane na premie przed Świętem Policji, kolejne 35 procent przed Bożym Narodzeniem. Nam zostaje tylko 30 procent puli na codzienne finansowe motywowanie policjantów. A to niewiele - ocenia komendant Brudek.
Szef policji w Elblągu jest zdania, że to jednostki same, we własnym zakresie powinny dzielić fundusz premiowy. Gdyby miały w tej kwestii wolną rękę, to - jak uważa - byłoby o wiele lepiej.
- Różne sposoby już wymyślaliśmy, ale najlepiej byłoby, gdyby komendant wojewódzki nie mieszał się nam do oceniania i premiowania pracy policjantów. Gdybyśmy mogli sami to robić, opracowalibyśmy własny, rzetelny system gratyfikacji – dodał Brudek. - Teraz w dziale fundusz premiowy mam do końca roku 26 tysięcy zł, a to bardzo mała kwota.
Oczywiście nie można powiedzieć, że komendant nie nagradza policjantów za ich pracę. Jak twierdzi, stosuje duży wachlarz nagród: od uścisku ręki komendanta po finansowe premie. Jednak te ostatnie policjanci dostają najczęściej za akcje nadzwyczajne, brawurowe, które wymagały prawdziwej odwagi i poświęcenia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter