- Chcielibyśmy zaprosić wszystkich piekarzy, tych z Elbląga, z okolicy, a nawet z Gdańska. Wiem, że w samym mieście funkcjonuje około 10 piekarni - powiedział Tomczyński.
Pomysł, jak się okazuje, nie jest nowy, ponieważ o Dnia Piekarczyka mówiono już dwa lata temu.
- Zdecydowałem, że wrócę do tematu, ponieważ to świetna promocja Elbląga, ale także promocja małych i średnich przedsiębiorstw - dodał Tomczyński.
Zdaniem przewodniczącego komisji promocji, można by zorganizować np. Kiermasz Wyrobów Piekarskich.
- Przecież piekarze mogliby nawet częstować smakołykami, nie tylko je sprzedawać...
W dalekosiężnych planach Tomczyńskiego jest stworzenie dorocznej, cyklicznej imprezy tego typu i zaproszenie do udziału Francuzów, Litwinów czy Niemców z miast partnerskich. W tym roku zbiegłaby się ona z odsłonięciem pomnika Piekarczyka obok Bramy Targowej na starówce.
- Mam zamiar porozumieć się z właścicielką jednej z elbląskich piekarń, by wspólnie opracować pomysł - stwierdził Tomczyński.
Michał Wawryn, który był poprzednim przewodniczącym komisji promocji, ocenia, że to dobry pomysł.
- Trzeba jednak ustalić, kiedy taki dzień można zorganizować. Z tego, co mówi historia, nasz legendarny Piekarczyk swojego bohaterskiego czynu dokonał 8 marca, a więc w obchodzony jeszcze Dzień Kobiet. Nie wiem, czy to data fortunna - powiedział Michał Wawryn. - Trzeba jednak namówić i zachęcić do tego pomysłu elbląskich piekarzy, bo najgorzej, gdy chce się kogoś uszczęśliwiać na siłę.
Lucyna Szmurło, prezes Elbląskiej Izby Przemysłowo Handlowej uważa, że pomysł jest całkiem niezły, ale ma obawy, czy uda się go zrealizować:
- Trzeba zrobić rozeznanie, ilu jest piekarzy i czy chcą się w to zaangażować - dodała Lucyna Szmurło. - Z mojego rozeznania wynika, że w Elblągu jest raptem jedna, silna piekarnia. Wiem, że były już próby organizacji takiego święta, ale niestety, zainteresowanie było niewielkie. Nie wiem doprawdy, dlaczego piekarze nie chcieli brać w nim udziału.
Możesz wyrazić swoją opinię nt. Dnia Piekarczyka oddając głos w dziale Hit czy Kit
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
A moim zdaniem pieniądze które pan Tomczyński chce przeznaczyć na pomnik i święto piekarczyka
powinny być przeznaczone na inny cel.
Chociazby na stworzenie paru miejsc pracy.
Tyle mówi się o bezrobociu w Elblągu i jak je zwalczać, a czy padła propozycja stworzenia takich miejsc. Zamiast wydawać pieniądze na nowe święto ( któreś z kolei moze te pieniądze przeznaczyć właśnie na nowe miejsca pracy) jak by ich było mało.
Tylko bogatych stać na świętowanie , a Elbląg do bogatych raczej nie należy.
Może ktoś w Radzie Miasta zastanowi się nad tym?.
Jeżeli piekarczyk ma być wielkości zegara na dworcu to nie ma problemu -koszt niewielki ,a jak będzie brzytki to i tak nie będzie widać za to na pamniątkę może być podobny do radnego Tomczyńskiego
Najlepsza promocja miasta by była wtedy kiedy ta impreza miałaby rangę międzynarodową. Najlepiej pozapraszać piekarzy ze wszystkich krajów europejskich, piekarzy z miast partnerskich Elbląga itd, itd.:)
...w tej rubryce trzeba pisać ostrożnie,łagodnie ewentualnie dowcipnie bo inaczej surowy regulamin pozwala redaktorom usuwać niektóre wypowiedzi...dlatego pozostały tylko trzy...a jeszcze parę godzin temu było więcej...
Pawlak 2002.02.15
...ciekawy jestem która po pewnym czasie zniknie,bo trzecia od góry chyba nie...
Kargul 2002.02.15
...już mi wszystko jedno - mogę być i przodkiem Tomczyńskiego...
Piekarczyk
"Tradycja to takie dla dziewczynki" albo extradycja. "Extardycja polega na tym ze jesli uprowadza nam furmanke beda musiali oddac nam samolot". Na tym polega nowa swiecka tradycja tzn. extardycja:)
"tradycja to oczywiscie takie imie dla dziewczynki". moj blad:)
Może rozszerzyć nieco formułę targów które odbywają się od 2 lat w Galerii EL. Blisko Bramy Targowej i termin bezpieczny.
Czy to jest panaceum na problemy rzemiosła. Aby w miescie istnieli piekarze a nie piekarczyki, to trzeba podjąć uchwałę o ratowaniu rzemiosła. Obecnie miasto uchwala przepisy dla biznesmenów z zewnątrz a o elbląskich od wielu pokoleń zapomina. My chcemy byc piekarzami a nie piekarczykami lub palaczami u nowych biznesmenów. Jesli wszystkie firmy w Elblagu zatrudnia tylko po jednej osobie to miasto będzie miało wplywy z podatków a ludzie pracę. Nie potrzeba zaraz tracić dla przyciagnięcia nowych, wystarczy stworzyc warunki dla istniejacych. Rozwiązania najprostsze sa najlepsze ale trzeba miec trochę cywilnej odwagi aby podjąć decyzję. Biznesmeni czy rzemieslnicy podejmuja ją ryzykując własnym majątkiem, a Pan Prezydent czy Naczelnik .....radny, wymyslili piekarczyka . GRATULUJE BEZCZELNOŚCI.