42-letni mężczyzna siedział w oknie na ósmym piętrze wieżowca przy ul. Władysława IV. Krzysztofa A. zauważyli przechodnie, którzy zawiadomili policję. Strażacy rozłożyli skokochron i zabezpieczyli plac przy wieżowcu. Na miejsce przybył też psycholog, któremu, na szczęście, udało się przekonać mężczyznę do zmiany decyzji i zejścia z parapetu okna. Krzysztofa A. zabrano na obserwację do szpitala.
Zadziwiający w tej sprawie jest fakt, że stojący pod budynkiem gapie dopingowali mężczyznę do skoku. Jeszcze nie oszacowano, ile kosztowała akcja ratunkowa niedoszłego samobójcy.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter