Narkotykowy biznes

5
19.09.2003
Już z racji swojego położenia obwód kaliningradzki jest obszarem, na którym działają handlarze narkotyków. Walczą z nimi milicjanci, pogranicznicy oraz celnicy. Wg statystyk narkotyki zażywa regularnie aż 10 tysięcy mieszkańców regionu.
Przez powojenne dziesięciolecia w radzieckich mediach istniało wiele tematów zakazanych, których absolutnie nie wolno było tak poruszać, jak i nagłaśniać. Tematem tabu była prostytucja, jak też narkomania. Takich zjawisk patologii w radzieckim wzorowym społeczeństwie nie mogło być. Zawsze podkreślano, że te sprawy dotyczą tylko państw kapitalistycznych i społeczeństw zdegenerowanego Zachodu. Teraz po okresie transformacji społecznej z tymi problemami patologii nie mogą sobie poradzić służby medyczne, jak również organy porządkowe. I bardzo chętnie korzystają z pomocy mediów, które nagłaśniają każdą akcję zakończoną sukcesem. Kilka dni temu zatrzymano kobietę, która jak się okazało handlowała narkotykami. W jej podręcznej torbie znaleziono kilka tysięcy sztuk preparatów leczniczych, zawierających w swoim składzie środki narkotykowe o silnym działaniu. Kobieta została zatrzymana na ulicy stolicy obwodu. I jak się okazało nie po raz pierwszy miała przy sobie narkotyki. Odpowiadała już przed kaliningradzkimi sądami za posiadanie i handel narkotykami. W tym przypadku grozi jej poważny, kilkuletni wyrok. W tym tygodniu w ciągu tylko jednej doby zatrzymano za posiadanie narkotyków aż 6 osób. Fakt łatwego dostępu do środków odurzających przyciąga na teren obwodu kaliningradzkiego amatorów narkotykowej przygody także z sąsiednich państw. Wiedząc o tym, dużą czujność wykazują rosyjscy pogranicznicy i celnicy. Wczoraj, podczas rutynowego sprawdzania na rosyjsko-polskiej granicy młodego Polaka, znaleziono przy nim amfetaminę. Narkotyk znajdował się w kieszeni jego spodni. Polski podróżny był bardzo zdziwiony, że jest to środek niedozwolony. Tłumaczył się celnikom, że nic nie wiedział o jego posiadaniu, ponieważ... nie są to jego spodnie. Z kolei na przejściu granicznym z Litwą narkotyki znaleziono u powracającej z Kaliningradu Litwinki. Tym razem 16 tabletek z syntetycznym narkotykiem niedbale leżało pośród innych rzeczy w kieszeni drzwi auta. Według danych służb medycznych obwodu kaliningradzkiego, zajmujących się leczeniem narkomanów, środki te zażywa regularnie aż 10 tysięcy mieszkańców nadbałtyckiego regionu. Co prawda region nie przewodzi w tej tragicznej statystyce, ale znajduje się w czołówce i ustępuje tylko dwóm innym rosyjskim miastom, w tym Sankt Petersburgowi. Specjaliści od walki ze światem narkotykowego biznesu oceniają, że w ciągu roku handlarze obracają towarem wartości przeszło 150 milionów rubli (ok. 5 mln. USD).
MUR

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

czekam na artykul, ze ktos przedawkowal...
(2003.09.19)

info

0  
  0
"Walczą z nimi milicjanci" - nie wiedziałam, że takowych jeszcze mamy, a jednak całe życie człowiek się uczy:)
L. (2003.09.19)

info

0  
  0
U Ruskich jest nadal milicja. Ucz sie człeczku, oj ucz.
Małolepszy (2003.09.19)

info

0  
  0
zalegalizujcie w koncu marichane, wowczas zdecydowanie mniej mln $ bedzie sie obracac na mafijnych/politycznych kontach. A poza tym, w naszem kraju, najbardziej uzywkowa grupe stanowia, tuz po wojsku, nasi swiatli politycy - oczywiscie, to sprawa indywidualna, aczkolwiek zazywanie czegokolwiek w godzinach pracy to przesada - teraz juz wiemy jak powstaja te wszystkie chore ustawy...
w (2003.09.21)

info

0  
  0
dobre sobie zlapali kobiete i goscia z woreczkiem speeda wow ale sukcesy jest sie czym chwali, a rzeczywistoscia jest to ze w rosji jak placisz to mozesz sobie handlowac do woli i nikt ci nic nie zrobi, moga ci skoczyc, jak masz zielone, wiec ten artykul jest kolejnym ktory nie pokazuje prawdy tylko jakas mala czaskte o ktorej dowie sie ktos w naszym portalu. pozdrawiam mily gosc
mily gosc (2003.09.22)

info

0  
  0