- O godz. 8.39 otrzymaliśmy zgłoszenie, że pali się tramwaj na ul. Robotniczej na wysokości ZUS-u - mówi dowodzący akcją gaśniczą asp. sztab. Kazimierz Grabowski z JRG2 w Elblągu. Do pożaru natychmiast zostały zadysponowane dwa pojazdy ratowniczo-gaśnicze. Słup gęstego, czarnego dymu widoczny był z daleka. Po dotarciu na miejsce zdarzenia motorniczy płonącego tramwaju przekazał nam, że ewakuowane zostały wszystkie osoby jadące w momencie wybuchu pożaru tym wozem. Z pięciu osób jedną panią z karetka pogotowia ratunkowego zabrała do szpitala. Kobieta doznała urazu nogi w trakcie wysiadania z tramwaju.
Strażacy przystąpili do gaszenia płonącego tramwaju. Przez pierwsze chwile akcji gaśniczej w sieci trakcyjnej - mimo wcześniejszych dyspozycji straży pożarnej - płynął jeszcze prąd. - Podaliśmy dwa strumienie piany gaśniczej na palący się tramwaj, który był już cały objęty ogniem. Nasze działania zakończyliśmy o godz. 9.40 - kończy asp. sztab. Grabowski.
Zastępca dyrektora spółki Tramwaje Elbląskie Ryszard Murawski powiedział nam przed godz. 11: - Poranny pożar wagonu GT6 linii 400 spowodował dwugodzinne wstrzymanie ruchu tramwajowego. Na tę chwilę nie jestem w stanie powiedzieć jakie były konkretne przyczyny tego zdarzenia. Spalony doszczętnie wóz został ściągnięty na zajezdnię. Rozpoczynamy prace mające na celu wyjaśnienie przyczyn pożaru. Upalona sieć trakcyjna został już przez naszych pracowników naprawiona, spalony wóz jest w zajezdni, ruch tramwajowy został wznowiony.
[fotoc]
Tramwaj spłonął doszczętnie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy pożar w wagonie tramwajowym zaczął się w jego przedniej części i bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Na pochwałę zasługuje z pewnością postawa motorniczego i szybka jego decyzja o ewakuacji pasażerów. Szczęście w nieszczęściu, że pożar ten zdarzył się w niedzielny poranek, gdy tramwajem podróżowało zaledwie 5 osób a ruch na ulicach był niewielki. Z pewnością w dzień roboczy panujące obecnie w tym rejonie korki uliczne nie ułatwiły by szybkiego dojazdu służbom ratowniczym.
Dziękujemy naszej Czytelniczce, pani Joannie Sieczce za nadesłanie
zdjęć z samego pożaru tramwaju.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter