Zdarzenia z lat poprzednich pokazują, że taka opieka urzędnikom się przydaje. Najbardziej głośne przykłady to: wizyta w budynku przy ul. Łączności
desperata, który groził, że się podpali, a także
innego, który agresywnie zaczepiał petentów i wykrzykiwał, że jest agentem służb specjalnych. Miasto szukało więc bezpiecznego rozwiązania, bo umowa z dotychczasową firmą ochroniarską dobiegała końca. Opisany w ogłoszeniu przetargowym zakres usług był dość duży. Trzeba między innymi chronić osoby i mienie w budynku przy ul. Łączności 1, ale także w obiektach Urzędu Miejskiego przy Jaśminowej 11, pl. Dworcowym 4, Czerwonego Krzyża 2, Kosynierów Gdyńskich 24, w Ratuszu Staromiejskim, Bramie Targowej, kamieniczkach przy św. Ducha3-4. Trzeba "mieć oko" również na Miejski Ośrodek Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej przy al. Tysiąclecia oraz Centrum Zarządzania Siecią Miejską przy ul. Orzeszkowej. Chodzi o ochronę fizyczną, ale także o monitorowanie i ochronę obiektu w systemie dyskretnego ostrzegania. W zakresie obowiązków jest też konserwacja i serwisowanie systemów alarmowych.
To praca na dwa lata, którą firma wyłoniona w przetargu miała rozpocząć 1 maja 2016. Ale nie rozpoczęła, bo ogłoszony dwukrotnie przetarg nie mógł zostać rozstrzygnięty. Sześć firm zbyt wysoko się ceniło. Ostatecznie jednak miasto dołoży do najtańszej oferty, która opiewa na 541 tys. 187 zł 70 gr, i ochroną urzędników i obiektów będzie nadal zajmowała się elbląska firma Magnus. Dołoży nieco ponad 60 tys. zł.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter