Jest on związany z procesem, jaki Kampania wytoczyła elblążance Dorocie E. ze Stowarzyszenia Rodzina Polska. Na łamach gazety „Nasz Dziennik” kobieta stwierdziła, że homoseksualizm jest chorobą i zagrożeniem dla zdrowej rodziny. Komentując tę opinię Robert Biedroń powiedział, że wpisuje się ona w „faszystowsko-nacjonalistyczno-katolicką” nagonkę na osoby homoseksualne. Po doniesieniu innego działacza Rodziny Polskiej prokuratura oskarżyła Biedronia o znieważenie osób wyznania katolickiego.
Dziś zeznania składała sama Dorota E. - Wypowiedź prezesa Kampanii odebrałam jako dowód braku szacunku dla osoby ludzkiej - mówiła kobieta.
Na pytanie obrońcy Wojciecha Dobkowskiego, czy jej wypowiedź dla „Naszego Dziennika” był nacechowana tego rodzaju szacunkiem, kobieta zapewniła, że szanuje każdego człowieka.
W sądzie zeznawała także jedna z elbląskich dziennikarek, która słyszała zaskarżone słowa. Jej zdaniem, w kontekście wydarzeń, które wywołały komentarz, jego treści nie należy uważać za znieważającą.
Sędzia Roman Kaczor postanowił powołać biegłych językoznawcę i socjologa, którzy ocenią wypowiedź szefa Kampanii Przeciw Homofobii.
Adwokat oskarżonego zaproponował, by jednym z biegłych był związany z uniwersytetami w Warszawie i Gdańsku socjolog prof. Ireneusz Krzemiński.
Termin kolejnego posiedzenia nie został wyznaczony.
Adam Bodnar, koordynator Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka: Naszym zdaniem ta i podobne sprawy są bardzo istotne, ponieważ wyznaczają granice wolności słowa w Polsce. Wypowiedź pana Biedronia, choć może być uznawana za kontrowersyjną, to jednak naszym zdaniem mieści się w tych granicach. Po drugie, tego rodzaju sprawa nie powinna być przedmiotem postępowania karnego. Zastanawia nas, że mówiący o „mowie nienawiści” artykuł 257 Kodeksu Karnego jest wykorzystywany do ścigania tego typu wypowiedzi, podczas gdy umarza się np. postępowania dotyczące publikacji wydawnictw o treściach antysemickich. Jeżeli działacze Rodziny Polskiej czy ktokolwiek inny czują się w jakiś sposób zniesławieni wypowiedzią pana Biedronia, to od decydowania o tym jest przede wszystkim sąd cywilny i formuła powództwa prywatnego, a nie sąd karny.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter