Przypomnijmy, zakładowe komisje Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia, Solidarności oraz OPZZ Pielęgniarek i Położnych, które zrzeszają w sumie 3/4 liczącej dziś około 300 osób załogi, nie zgadzają się na sposób, w jaki władze miasta powołały nowego dyrektora placówki. Nie chcą również zatwierdzonej przez prezydenta na to stanowisko Wiesławy Jastrząb, żądają usunięcia obecnej wicedyrektorki i powrotu do pracy dotychczasowego dyrektora doktora Jacka Perlińskiego. W tle konfliktu są wielomilionowe długi szpitala.
- Pan Jacek Perliński posiada udziały w spółkach i zgodnie z prawem nie mógłby dłużej być dyrektorem, ale nie może nim być także nowa dyrektorka - mówi radny i członek rady społecznej szpitala Jerzy Wilk, który w poniedziałek głosował przeciwko kandydaturze Wiesławy Jastrząb. - W czasie poniedziałkowego posiedzenia rady społecznej pani Jastrząb przyznała, że także prowadzi działalność gospodarczą, co w świetle prawa ją dyskwalifikuje.
Pismo z prośbą o pomoc związkowcy wysłali do wojewody warmińsko – mazurskiego oraz przewodniczącego Rady Miejskiej. Jak informowaliśmy, sprawą zainteresował się także przewodniczący elbląskiej Solidarności, Mirosław Kozłowski.
- Można przypuszczać, że prezydent celowo nie zaprosił związkowców, aby pozbawić ich wpływu na to, kto pokieruje szpitalem - mówi Kozłowski. - Poza tym wiem, że protestujący mieli już okazję poznać panią Jastrząb i po prostu nie widzą możliwości współpracy z nią. Związkowcy liczą, że po powrocie z podróży prezydent podejmie z nimi rozmowy. Zapowiadają jednak, że jeśli do takich rozmów nie dojdzie, rozpoczną bezterminową akcję protestacyjną.
Dziś o proteście w szpitalu będą debatować członkowie Konwentu Seniorów. Konwent to nowe ciało. Rada Miejska powołała go pod koniec ubiegłego roku. Ma się on zbierać w sytuacjach nadzwyczajnych. W jego skład wchodzą: przewodniczący Rady Janusz Nowak, jego zastępcy - Marek Pruszak, Juliusz Dziewałtowski - Gintowt i Andrzej Kempiński, szef klubu radnych opozycyjnego „Czasu na Elbląg” Czesław Dębski i Jerzy Wilk.
- Uważam, że choć pewne decyzje zostały podjęte, nie jest za późno na porozumienie – mówi Wilk. – Będę proponował, aby została powtórzona procedura odwołania starego i powołania nowego dyrektora. Na to kolejne posiedzenie rady społecznej szpitala należy zaprosić przedstawicieli związków zawodowych oraz Izb: Lekarskiej i Pielęgniarskiej i wziąć pod uwagę ich argumenty. Poza tym, skoro przedstawiciele pracowników cenią dotychczasowego dyrektora, to jego wiedzę należy wykorzystać, być może na stanowisku koordynatora do spraw medycznych.
Protestujący związkowcy zapewniają, że wciąż są otwarci na rozmowy, ale jeśli do porozumienia nie dojdzie grożą rozpoczęciem regularnej i bezterminowej akcji protestacyjnej.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter