Jak wynika z ustaleń policji, cztery konie wydostały się kompleksu wypoczynkowego Nowa Holandia, który znajduje się w sąsiedztwie „siódemki”. Konie były atrakcją mini – zoo. Rozpędzone zwierzęta wtargnęły na jezdnię i zderzyły się z jadącym w kierunku Warszawy vanem.
Kierującemu samochodem na szczęście nic się nie stało. Ucierpiały jednak dwa konie. Jeden z nich został uśpiony przez weterynarza. Drugi jest ranny, ale jego życiu nie grozi niebezpieczeństwo. Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Przedstawicielka kompleksu, Alicja Kowzan twierdzi, że konie uciekły przed złodziejami.
- Nagminnie zdarzają się nam kradzieże metalu, a ostatnio paliwa z naszej stacji benzynowej. Próbowano już też ukraść konie. Także dziś, po wypadku okazało się, że ktoś otworzył stajnię i bramę - mówi Alicja Kowzan.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter