Samochód będzie służył na terenach podmokłych, zabłoconych i na wysokich wzniesieniach.
- Nasza jednostka jest przystosowana do ratownictwa ekologicznego - mówi dowódca jednostki Tomasz Malesiński. - W związku z tym często wyjeżdżamy na tereny, które są odcięte od świata. Od pół roku nie mieliśmy samochodu operacyjnego, który potrafił wyjechać w teren, aby rozpoznać zagrożenie.
Samochód spełnia wszystkie warunki postawione przez strażaków - ma napęd na cztery koła, wysokie zawieszenie, potrafi poruszać się po bagnach i bezdrożach. Do wybrania akurat tego modelu skłoniła straż niska cena.
- Kia kosztowała 65 tysięcy zł - dodaje rzecznik elbląskich strażaków Ryszard Baran. – Zakup został sfinansowany całkowicie przez przedsiębiorców z Elbląga i okolic. Nie musieliśmy dokładać ani złotówki.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter