Każdy pies może ugryźć

8
09.12.2002
Elbląska policja zamierza uczyć dzieci, jak zachować się w wypadku ataku ze strony psa. Co roku w całej Polsce kilkadziesiąt osób staje się ofiarą agresywnych czworonogów.
Adresatem policyjnej akcji są przedszkolaki i uczniowie klas 1-3. Policjanci - wśród nich m.in. przewodnik psa służbowego - prowadzić będą w placówkach oświatowych pogadanki oraz wyświetlać specjalny film. Dzieci mają się nauczyć, po czym rozpoznać niebezpieczne zwierzę oraz jak się zachować w przypadku ataku. Podczas zajęć dzieci otrzymają także ulotki, w których przeczytają m.in. że agresywny pies ma zjeżoną sierść, położone uszy, sztywne nogi i uniesiony ogon, warczy, szczeka i pokazuje zęby. Ulotka instruuje także, co należy wtedy zrobić: nie uciekać, nie patrzeć psu w oczy i nie odwracać się tyłem. Należy także przyjąć tzw. "pozycję żółwia", czyli kucnąć, podciągnąć głowę do kolan, spleść dłonie do zewnątrz i położyć je na karku osłaniając nimi także uszy. - Pies, zniechęcony taką postawą i brakiem reakcji ze strony ofiary, na ogół odchodzi - informuje ulotka.
OP

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

http://www.puella.pl/artykul/125/125.html a tu mamy 10 rad co zrobic gdy juz nas zaatakowal
(2002.12.09)

info

0  
  0
Świetnie by było, żeby się egzekwowało prawo. Psy są wypusczane samopas, albo właścieciele je wyprowadzają, ale bez kagańca, bo są, wg nich, niegroźne. W praktyce - często atakują jeśli nie ludzi, to inne psy, które wyprowadzane są jak należy. Duży, silny pies, jak ktoś mu się nie spodoba, potrafi się wyrwać właścicielowi. Nierzadko zwierzęta są wyprowadzane przez dzieci albo babcie/dziadków ledwie trzymających się na nogach.
szeba (2002.12.09)

info

0  
  0
Policja powinna skupić się nad tym, żeby nie było potrzeby bronić się przed psami a nie tracić czasu na bzdurne szkolenia. Przepisy są jasne, pies powinien chodzić w kagańcu i na smyczy a właściciele sprzątać po nich odchody. Życie jest zupełnie inne, pełno luźno biegających psów, klatki schodowe, windy, piaskownice dla dzieci oraz trawniki zanieczyszczone psimi odchodami. Właściciele najczęściej ograniczają się do otwarcia drzwi na klatkę schodową. Jestem osobą, która wie jak bronić się przed psami niestety w chwili ataku dużego psa, kilkakrotnie doznałem tego górę bierze strach i stres, człowiek reaguje zupełnie spontanicznie. Kiedy wreszcie ten kraj będzie normalny - przepisy i prawo będzie respektowane przez jego obywateli, jeżeli nie to odpowiednie służby miedzy innymi policja wszystkimi możliwymi sposobami egzekwować je. Kiedy będę wreszcie mógł chodzić po ulicach bez obawy, że zostanę pogryziony przez psy, kiedy będę mógł chodzić klatką schodową do swojego mieszkanie nie wdychając smrodu psiych odchodów, kiedy będę wreszcie mógł przejść trawnikiem bez obawy wdepnięcia w psie odchody, jak długo jeszcze małe dzieci będą bawiły się w piaskownicach psimi odchodami. Życzył bym sobie bardzo, żeby psi koszmar wreszcie się skończył, jednak znam realia przestrzegania prawa i sądzę, że nie doczekam tej chwili. Ps. Straż miejska również niech coś robi bo dotychczas czychają tylko i wyłącznie na źle zaparkowane samochody, czyżby to najpoważniejszy problem spędzający sen z powiek Elblążan.
Jan K. (2002.12.10)

info

0  
  0
Weź na kolana psa. Do piersi przytul kota....
oset (2002.12.10)

info

0  
  0
W ubiegłym roku byłem świadkiem pewnego zdarzenia: na ulicy Pionierskiej stał policyjny radiowóz, obok niego policjant. Po chwili z pobliskiej uliczki wybiegł pies, który zachowywał się dość agresywnie. W chwili, kiedy pies zbliżył się do policjanta ten spokojnie schował się do radiowozu. Nie wyszedł z niego nawet po zwróceniu mu uwagi o agresywnym psie przez przechodzącą kobietę. I tyle by było za komentarz do przeprowadzanych "szkoleń".
Zen (2002.12.10)

info

0  
  0
Pan Jan K. ma całkowitą rację. Na temat psów już kiedyś była dyskusja na łamach Portal-u ale niestety żadnej reakcji ze strony kompetentnych osób. Nasz kraj jest chory, chory na punkcie czworonogów. W każdej rodzinie niemalże jest pies bez względu na to czy tę rodzinę stać na to, czy nie.Nie mam osobiście nic przeciwko czworonogom, pod warunkiem, że są trzymane na smyczy i właściciele po nich sprzątają ale ludzie w Polsce są bez kultury.
przyjaciel zwierzat (2002.12.10)

info

0  
  0
A może wydrukować nasze wypowiedzi i wysłać do wszystkich odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i przestrzeganie ładu w tym mieście? Chociaż w całym kraju jest jedanakowo. Ale ostatecznie prawo już jest, tylko powinniśmy egzekwować jego wykonywanie. Czy ktoś wie, kogo i w jakim trybie można zaskarżyć za ten psi bałagan? Może to by pomogło? --- Kiedyś mojego psa /kurdupla w kagańcu i na smyczy/ zaatakował ogromny dog - na smyczy, ale bez kagańca. Szamotanina skończyła się tak, że jedną rękę mam mniej sprawną. --- Poszłam do urzędu gminy zapytać, jakie są przepisy i dowiedziałam się, że przepisy są, ale nie ma kto wykonywać.
szeba (2002.12.10)

info

0  
  0
Może najpierw weżmiemy się za lumpów którzy szczają i srają w centrum miasta na trawniki
sly (2002.12.15)

info

0  
  0