Kampania euroentuzjastów

6
15.04.2003
Platforma Obywatelska rozpoczęła w kraju kampanię proeuropejską pod hasłem: "Tak dla Polski, Europa to nasza szansa, Polska to nasz dom". PO za zamiar organizować manifestacje i wiece popierające wejście Polski do Unii oraz mobilizować euroentuzjastów.
- Jednoznacznie określamy nasze poparcie dla wejścia Polski do Unii Europejskiej i widzimy tu dla Polski wielką szansę. Uważamy jednak, że stopień wykorzystania tej szansy zależy od jakości rządzenia i przygotowania państwa do korzystania z tego członkostwa, dlatego też mówimy: "Tak dla Unii, ale dla Leszka Millera i jego rządu – Nie" - powiedział poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gorczyca. W jego opinii, jakość rządzenia w Polsce jest kiepska, bo reformy, które miały w dużej mierze zadecydować o absorpcji środków do Polski, nie zostały zrealizowane. - A najważniejsza reforma, reforma finansów, jest w "proszku" i ciągle nie może znaleźć drogi do parlamentu – dodał. Gorczyca skrytykował też sposób prowadzenia kampanii unijnej przez rząd. - Generalnie rząd Millera pomylił trochę funkcję informowania społeczeństwa o unii z pewną propagandą polityczną, a to są dwie różne rzeczy. Należy w sposób rzetelny informować społeczeństwo o unii, a nie tylko na zasadzie, jakie będziemy mieć z tego korzyści - ocenił. Platforma rozpoczyna więc własną kampanię. - Nasza kampania będzie się ograniczała do rzetelnej informacji o Unii, a w naszym programie nie ma ani jednego zdania o agitowaniu. Będziemy mówili o skutkach naszego wejścia do Unii. Poseł na konferencji wspomniał też o pomyśle, który ułatwiłby gminom pozyskiwanie środków unijnych na infrastrukturę. Z puli pieniędzy, które ma otrzymać Polska z funduszy strukturalnych, ponad 50 procent ma trafić do samorządów. - Polskie gminy mogłyby wykorzystać o wiele więcej środków unijnych, gdyby mogły zaciągać więcej kredytów - uważa Stanisław Gorczyca. Poinformował, że prowadzi już na ten temat rozmowy w parlamencie. Gorczyca jest zdania, że ustawowy 60-procentowy próg zadłużenia gmin ogranicza im możliwość zabiegania o środki z Unii Europejskiej. - Mój pomysł polega na tym, żeby legislacyjnie zmienić ten próg, by był na poziomie np. 100, 150 procent. Budowa infrastruktury, dróg, mostów, kanalizacji służy na wiele lat i nakręca gospodarkę. Jeżeli prawo dałoby taką możliwość, to po pierwsze nakręci gospodarkę, a po drugie gminy zaciągając kolejne, długoterminowe kredyty będą miały zabezpieczenie 25 procent środków własnych. Pozostałe 75 pozyskają z Unii. W opinii Gorczycy, taka legislacyjna zmiana byłaby wydarzeniem w skali całej Polski. - Rozmawiam z wieloma posłami i 90 procent z nich akceptuje mój pomysł. Są natomiast pewne obawy, dotyczące wysokości zadłużenia państwa w ogóle. Trzeba by sięgnąć po zmianę ustawy zasadniczej, bo kraj nie może się zadłużyć powyżej 60 procent, a wszyscy wiemy, jak trudno jest wprowadzać jakiekolwiek zmiany w konstytucji.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Lepiej pozno niz wcale...
blados (2003.04.15)

info

0  
  0
Nie dziwię się, że cenzuruje się komentarze rozpoczynające się od imiennych pomówień o umysłoweOdstawanie od norm. StaszkaG znam odHoHo, to wiem że głupkiem na pewno nie jest (konformistą - owszem). Wycinając jednak całą wypowiedź ucięto dyskusję na temat 60%-towego poziomu zadłużenia...
rwel (2003.04.15)

info

0  
  0
Podaje za czasopismem "Angora", gdzie w nr. 1 ze stycznia 2003 podano przepowiednie datowane z listopada 2002 polskiego medium Jessica. Dotyczy ta przepowiednia wyniku wyborow w Polsce za przystapieniem do UE. I tak medium Jessica podaje "... Referendum. Wynik za przyjeciem do Unii: 67% zechce przystapienia. Przystapimy zgodnie z terminem...". Zobaczymy czy przepowiednie naj- wiekszego polskiego medium sie sprawdza.
zwolennik ks. Klimuszki (2003.04.15)

info

0  
  0
Maja szanse sie sprawdzic...
(2003.04.15)

info

0  
  0
PO to oszolomy
elbinger (2003.04.15)

info

0  
  0
Pan poseł Gorczyca ma rację. Gdybyśmy mogli jeszcze bardziej się zadłużyć, to na pewno osiągnęlibyśmy w końcu ten... upragniony dobrobyt. O ho, i to jaki? A zadłużenie na 150% rocznych wpływów, czyż to nie jest śmiałe i nowatorskie rozwiązanie? Gdyby tak jeszcze mała nowela do Konstytucji? Państwo wówczas też mogłoby się zadłużyć na jakieś 150% wpływów budżetowych, a tak co? Nadal klepiemy biedę. Panie pośle! Czas na trochę rozsądku! Katastrofa ekonomiczna i bez takich... „nowatorskich” rozwiązań nam grozi. Chyba to w br. mamy obowiązek odprowadzić 5 mld $ tytułem spłaty kredytów zagranicznych? Do tego tzw. unijne obligi i... jesteśmy nie dofinansowani we wszystkich branżach i gałęziach krajowej gospodarki. We wszystkich sektorach występuje brak pieniędzy na zaspakajanie bieżących potrzeb. Czy Pan wie, jaki to ma wpływ na wydatki budżetowe Państwa? Pomijam zadłużenie wew. bo z własnym wierzycielem-obywatelem kolejne Rządy jakoś sobie radzą. Chce Pan kolejnych zadłużeń? Nie wierzę. To niemożliwe?
oset (2003.04.15)

info

0  
  0