Faktem tym zaniepokojeni są nie tylko hodowcy gołębi, ale także służby sanitarne. Służby sanitarne regionu przeprowadzają kwarantannę w całej miejscowości, a weterynarze starają się ustalić przyczynę. Władze uspokajają społeczeństwo, że nie są to przypadki ptasiej grypy. Prawdopodobnie gołębie zachorowały, jak podają kaliningradzkie media, na chorobę określaną jako rzekomy pomór drobiu lub chorobę Newcastle.
Okazuje się, że to bardzo zaraźliwa choroba. Zakażenie następuje poprzez kontakt z chorymi ptakami, za pośrednictwem wydzieliny zapalnej z ich układu oddechowego. Zapadają na nią kury, indyki oraz inny drób grzebiący. Choroba Newcastle jest łatwo przenoszona - najczęściej poprzez dzikie ptaki.
Ostatni przypadek rzekomego pomoru drobiu w Polsce stwierdzono w 1974 roku. Na terenie naszego kraju jest to choroba zwalczana urzędowo.
Mięsa pochodzącego z obszaru, na którym występuje choroba Newcastle, nie może być wwiezione na terytorium Unii Europejskiej.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter