Jestem za młody, żeby tak szybko się poddać

8
27.05.2016
Łukasz Schab, dla przyjaciół "Schabik", ma 31 lat, jest programistą i sportowcem. Kilka miesięcy temu zachorował na ostrą białaczkę szpikową, która jest tak podła, że nie można jej wyleczyć tylko za pomocą chemioterapii. Trzeba przeszczepić szpik albo komórki macierzyste od osoby, która z Łukaszem nie jest spokrewniona. "Schabik" wierzy, że taka osoba się znajdzie. Podkreśla także, że dzięki temu będzie można pomóc innym i zachęca do rejestracji w bazie dawców. Najbliższa okazja już w niedzielę, 29 maja, w Centrum Handlowym Ogrody. A przez cały czerwiec będzie można pobrać pakiet rejestracyjny w Komendzie Miejskiej Policji w Elblągu.
O chorobie dowiedział się przypadkiem.
   - Pod koniec lutego, może na początku marca, zaczął mnie boleć brzuch. Na początku myślałem, że złapałem jakąś bakterię i stwierdziłem, że to coś z przewodem pokarmowym. Poszedłem do lekarza, który przepisał mi tabletki, ale nie pomogły. Zbadałem więc krew, wtedy już było wiadomo – opowiada Łukasz.
   Dalej sprawy potoczyły się bardzo szybko.
   - Pierwszego dnia odebrałem wynik, lekarz wypisał mi skierowanie do szpitala, na drugi dzień poszedłem do szpitala w Pasłęku i jeszcze tego samego dnia w Olsztynie – tłumaczy sportowiec i informatyk. - To były dwa dni, w ciągu których musiałem wszystko poukładać, bo nie wiedziałem, ile czasu spędzę w szpitalu. Tym bardziej, że nie było jeszcze stuprocentowej diagnozy, dopiero po pobraniu szpiku i wszystkich badaniach choroba została potwierdzona.
   - Ja się nie poddam, nie ma takiej opcji. Nie chcę być takim pacjentem, który leży i patrzy w sufit, wręcz przeciwnie, chcę walczyć. Jestem za młody, żeby tak szybko się poddać. Wszystko idzie dobrze, tego się trzymam i patrzę na to z optymizmem. Tylko tak się da z tą chorobą wygrać – mówi Łukasz Schab. - Cały czas mam plany, które może nie realizuję akurat teraz, ale myślę, że to kwestia czasu.
Jestem za młody, żeby tak szybko się poddać
Łukasz walczy o to, by żyć tak, jak dawniej (fot. Monika Skowrońska)
 W najbliższą niedzielę, 29 maja, Łukaszowi i innym będzie można pomóc. W Centrum Handlowym Ogrody, od godz. 10 do 18, będzie można zarejestrować się jako dawca szpiku. To bardzo proste badanie, polegające na wypełnieniu formularza i pobraniu wymazu z policzka.
   To samo będzie można zrobić w Pasłęckim Domu Kultury przy placu św. Wojciecha 5, od godz. 10 do 16. Natomiast w Zespole Szkół w Pasłęku przy ul. Zwycięstwa 28, gdzie również można się w tych godzinach zarejestrować, pobrane zostaną 4 ml krwi.
   Dawcą może zostać każda zdrowa osoba w wieku 18-55 lat, należy pamiętać o tym, żeby wziąć ze sobą dokument z numerem Pesel. Wydarzeniu patronuje fundacja DKMS.
   - To pomoc nie tylko dla mnie – mówi Łukasz Schab. - Jeśli ktoś zapisze się już teraz, to za trzy, cztery miesiące może być potencjalnym dawcą dla kogoś innego. Bardzo ciężko znaleźć dawcę, który będzie w stu procentach zgodny z biorcą, to jak szukanie igły w stogu siana. Widziałem wielu ludzi, którzy wciąż czekają na przeszczep, a to tylko jeden oddział w Polsce.
   Poszukiwanie dawców szpiku dla Łukasza, ale i innych chorych na białaczkę prowadzić będą również elbląscy policjanci. Przez cały czerwiec w KMP przy al. Tysiąclecia będzie można otrzymać pakiet rejestracyjny z pałeczką do pobrania wymazu z jamy ustnej. Tylko tyle i aż tyle, bo można pomóc tym, dla których przeszczep szpiku to jedyna szansa na zdrowie i życie.
   - Łukasza znam, bo razem uprawiamy kitesurfing – mówi sierż. sztab. Piotr Kiełek. - Nasz sport polega na tym, że gdy wieje wiatr, zdzwaniamy się i jedziemy popływać, najczęściej na wodach Zalewu Wiślanego. No i chłopak nam odpadł... Łukasz to otwarty, zabawny, sympatyczny facet, a teraz potrzebuje pomocy. My, jako formacja mundurowa, działamy na rzecz ludzi więc i ta akcja wpisuje się w naszą pracę.
   - Nigdy wcześniej nie interesowałem się DKMS, myślałem, że jak będę musiał oddać krew to zemdleję, ale w sytuacjach, gdy zagrożone jest życie kogoś bliskiego wszystko się zmienia – przyznaje sierżant Kiełek. - Zarejestrowałem się i zachęcam innych. To nie boli, to tylko pobranie wymazu z jamy ustnej. Gdy jednak telefon zadzwoni, bo ktoś będzie potrzebował mojej pomocy, pojadę, gdzie będzie trzeba i oddam krew, z której wyselekcjonowane zostanie osocze dla biorcy. Rejestracja w bazie DKMS to odpowiedzialna decyzja – zauważa elbląski policjant. - Dobrze, jeśli telefon nie dzwoni, bo to oznacza, że mój bliźniak genetyczny jest bezpieczny, ale gdyby było inaczej, trzeba pomóc.
   Pakiety rejestracyjne można będzie pobierać w KMP w Elblągu od 1 czerwca, w godzinach urzędowania KMP, czyli od 8 do 15.
   - Jednak, jeśli ktoś zgłosi się w innym czasie, nie zostanie odprawiony z kwitkiem – zapewnia sierż. sztab. Piotr Kiełek.
   
Marta Wiloch, Agata Janik

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter

A moim zdaniem...

Życzę powrotu do zdrowia
(2016.05.27)

info

28  
  0
Dobra inicjatywa, dajcie fejsa to dam lajka
(2016.05.27)
Dawaj nie lika tylko szpik
Jaime (2016.05.27)
Jestem juz w bazie! Życzę zdrowia, zdrowia, zdrowia!
(2016.05.27)

info

7  
  0
Zapisałem siebie, rodziców, psa, chomika i wszystkich z klasy. Wpłaciłem 2000 zł na konto. Powodzenia
(2016.05.27)

info

2  
  2
Dasz rade Schabik!!! Koszalin też z Tobą !!
MK055 (2016.05.27)

info

8  
  0
Pasłęckiego Szpitala radzę unikać jak diabła!!!
oxx (2016.05.27)

info

4  
  1
Niech Bóg ma Cię w swojej opiece.
(2016.05.28)

info

3  
  0