W kwestii zapobiegania przestępczości i skuteczności w ściganiu sprawców - zdaniem komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie Krzysztofa Starańczaka - KMP w Elblągu spisała się doskonale.
– Rok 2005 możemy uznać za udany – powiedział komendant Starańczak, zapowiadając jednocześnie konieczność zmian w strukturach policji. – Podstawowym elementem lepszej pracy policji jest liczba funkcjonariuszy na ulicach. Oczekuję likwidacji niektórych szczebli zarządzania, stanowisk biurowych i przeniesienie tych funkcjonariuszy do pracy na mieście. Jeśli policjanci mają być zajęci biurokracją, zliczaniem słupków liczb i potem pisaniem wniosków, które i tak nie mogą być do końca zrealizowane, bo nie ma kto tego zrobić, to lepiej, żeby oni byli na ulicach. Wiem, że to jest ciężkie dla biurokraty, który ma nawyki, pewną mentalność, który nie był na ulicy wiele lat. Wyjście na zewnątrz to jest problem, ale to jest nieuniknione. Dlatego nie wykluczam odmłodzenia kadry.
Również, zdaniem komendanta policji w Elblągu, jest jeszcze wiele do zrobienia. – Mamy wiele sukcesów, ale również kilka porażek. Do tych porażek należy niedopuszczalny wręcz wzrost liczby zgłoszeń o kradzieżach pojazdów. Mamy również pewne problemy z kradzieżami, m.in. telefonów komórkowych, także związane z niszczeniem mienia. W naszym przekonaniu tych przestępstw jest za dużo. To są te sfery, na które w sposób szczególny będziemy musieli zwrócić uwagę w 2006 roku – mówił komendant Wacław Brudek. – Podsumowując ubiegły rok, muszę powiedzieć, że udało nam się stanąć na nogi. Tendencje, które rysują się w styczniu i w lutym tego roku, są bardzo pozytywne. Cieszę się, że odnotowujemy zdecydowany spadek liczby zgłoszeń o kradzieżach, w tym o kradzieżach samochodów, jest też mniej rozbojów. To dobrze wróży na 2006 rok.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter