Konferencję pod hasłem: “Rodzina wobec wyzwań III tysiąclecia” zorganizował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i stowarzyszenie na rzecz przeciwdziałania narkomanii Karan. Sympozjum odbywa się w ramach Warmińsko-Mazurskich Dni Rodziny. Współczesność, zdaniem specjalistów - niesie wiele zagrożeń dla rodziny.
- Szczególnie bezrobocie jest tym czynnikiem, który powoduje, że rodzina nagle przestaje sobie radzić. Alkoholizm to patologia, ale trudno tu oceniać, czy jest on przyczyną czy skutkiem bezrobocia. Rodzinie wtedy trzeba pomóc, ale nie jej członkowi osobno, ale rodzinie jako całości. Nie mamy gotowych scenariuszy czy gotowych porad, jak zaradzić problemom, rodzina musi być partnerem - mówi Zenona Ćwiklińska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Zagrożeniem dla rodziny jest tak zwana kultura "instant", życie konsumpcyjne.
- Człowiek o kulturze "instant" nigdy nie tworzy stałych więzi, szybko ulega modzie - tłumaczy Anna Zellma z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. - Jego przeciwieństwo: człowiek społeczności lokalnej, jest silnie związany ze swoim środowiskiem rodzinnym, posiada trwały system wartości i łatwo nie ulega wpływom.
Zdaniem Zellmy współczesne rodziny w pogoni za pracą, pieniędzmi często nie mają czasu na wychowanie swojego dziecka.
Gościem konferencji był też Tomasz Polkowski, prezes Stowarzyszenia Nasz Dom. Stowarzyszenie to zabiega o tworzenie w powiatach rodzinnych domów dziecka i większej liczby rodzin zastępczych.
- Niektóre samorządy dostrzegły już dobre strony naszych projektów, trzeba odejść od mającego już kilkadziesiąt lat systemu gromadnych domów dziecka, a stworzyć dzieciom takie warunki, by mogły prawidłowo i wartościowo się rozwijać. Wiele jednak zależy od rządu, parlamentu, od samorządów, ale i od lokalnych "zapaleńców", którzy zechcą o to zabiegać - powiedział Polkowski.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter