Dlaczego funkcjonariusze patrolujący miasto nie są zapoznawani na bieżąco z danymi o skradzionych elbląskich pojazdach? Osobiście widziałem, jak funkcjonariusze spacerują obok skradzionego samochodu (D-IV-2472/01/3) przez 11 dni i nie mają pojęcia, że jest skradziony! Przykry jest również fakt, że ów skradziony pojazd parkuje codziennie po 12 godzin 200 m od Miejskiej Komendy Policji i jest na trasie patroli funkcjonariuszy z Komendy na "Pigalak".
Andrzej (2001-04-25)
W chwili zgłoszenia o kradzieży pojazdu jedną z pierwszych czynności jest powiadomienie o tym fakcie służby. Fakt taki jest rejestrowany i archiwizowany. W opisanej sprawie dochodzenie umorzono, gdyż przestępstwo nie zaistniało, a zgłaszająca je osoba jeszcze w dniu zawiadomienia poinformowała dyżurnego KMP, iż pojazd był w użytkowaniu jej męża.
Dlaczego nie ma kary na właścicieli pojazdów, które zatruwają powietrze spalinami? Konkretnie chodzi mi o miejskie autobusy.
Elblążanka, która kocha czyste środowisko (2001-04-26)
Fakt, że autobusy jeżdżące po mieście dymią, nie oznacza automatycznie, że wyznaczone w tym zakresie normy są przekraczane. Prowadzone kontrole ujawniały jedynie pojedyncze przypadki przekroczeń norm dla silników wysokoprężnych. Zwracam uwagę, że zasadnicza odpowiedzialność za stan techniczny spoczywa na kierowniku jednostki eksploatującej autobusy, a zgodnie z przepisami przed wyjazdem na drogi publiczne pojazd winien być odpowiednio skontrolowany. Każde okresowe badania techniczne autobusów zawierają również czynności diagnostyczne związane z pomiarem zadymienia. Ze swej strony deklaruję zintensyfikowanie kontroli drogowej w tym zakresie.
Po co stoją Policjanci z Wydziału Drogowego na skrzyżowaniach z włączonymi kogutami? Po to żeby przestrzegać tych, co łamią przepisy Ruchu Drogowego i by w spokoju rozwiązywać krzyżówki? Denerwuje mnie fakt "czepialstwa" niektórych funkcjonariuszy. Czy funkcjonariusze zawsze muszą karać mandatami tych, którzy czasami przemkną na czerwonym po przejściu dla pieszych? Nie można ich pouczyć? Zdaję sobie sprawę z naganności takich wyczynów, ale żeby czaić się za kioskami "Ruchu" tylko po to, by wlepić komuś mandat, to przesada...
Jozef K. (2001-04-26)
W żadnym wypadku nie powinni oni w tych miejscach spełniać funkcji represyjnych. Głównym zadaniem policjantów ruchu drogowego jest ograniczenie kolizji, wypadków drogowych i ich skutków, nie zaś wypisywanie mandatów. Prowadzone analizy tych zdarzeń wskazały nam najbardziej zagrożone pod tym względem skrzyżowania. W roku ubiegłym wprowadziliśmy w tych miejscach służby statyczne i okazało się, że zdecydowanie spadła liczba wypadków i kolizji. Szczególnie ważnym elementem jest w tych sytuacjach znaczna poprawa w zakresie ustępowania pierwszeństwa pieszym przez kierujących. Nadzór statyczny skrzyżowań przy włączonych światłach błyskowych stosujemy głównie w porach słabej widoczności i zwiększonego natężenia ruchu, a także w czasie, gdy policjanci wykonują czynności kontroli drogowej. Fakt używania świateł błyskowych w tych sytuacjach w naszym przekonaniu działa prewencyjnie i dyscyplinująco. Działania takie są zgodne z przepisami prawa. Co do "czepialstwa" niektórych policjantów w zakresie ich reakcji na wykroczenia drogowe, nie rozliczam sekcji ruchu drogowego z ilości nałożonych mandatów czy sporządzonych wniosków do kolegium, lecz wyłącznie za liczbę zaistniałych w toku ich służby wypadków i kolizji drogowych. Swoją drogą nie zgadzam się z tym, że karanie tych, którzy przemkną na czerwonym świetle jest "czepialstwem". Jest to jedna z najczęstszych przyczyn potrąceń pieszych.
Dlaczego taksówkarze dostali pozwolenie na parkowanie przed dworcem PKP? Czasem nie ma się jak przecisnąć, nie mówiąc o zaparkowaniu. Z dworca usunięto wszystkie ławki, prawdopodobnie żeby nie wylegiwali się na nich menele, często widzę policjantów interweniujących na dworcu, ale smród panuje tam nadal straszny, a normalny człowiek nie może usiąść, aby poczekać na pociąg.
Yogi (2001-04-27)
Usytuowanie postoju taksówek w jakimkolwiek miejscu miasta nie jest zależne od Policji. W odniesieniu do postoju taxi przy PKP sądzić należy, że miejsc na placu parkingowym pomiędzy postojem taxi i ul. Grunwaldzką jest wystarczająca ilość. Co do braku ławek w sali dworca PKP i panujących tam warunków sanitarnych, w imieniu pytającego, zadam to samo pytanie administracji obiektu. Informuję jednocześnie, iż w imieniu mieszkańców przekazałem uwagi, co do ewentualnego udostępnienia dojazdu po odbiór z dworca PKP przesyłek bagażowych od strony ul. Lotniczej.
Ilu funkcjonariuszy zwolnił Pan ze służby dyscyplinarnie? Ilu funkcjonariuszy Pan specjalnie nagrodził?
Kasia (pana sąsiadka)(2001-04-28)
W latach 1999 - 2000 łącznie wydaliłem dyscyplinarnie jedenastu policjantów. W siedmiu przypadkach za spowodowanie po za służbą kolizji lub wypadku w stanie nietrzeźwym i w pojedynczych przypadkach za przyjęcie korzyści majątkowej, przekroczenie uprawnień, poświadczenie nieprawdy i porzucenie służby. W tym czasie nagrody w różnej formie przydzieliłem setki razy (około 900).
Jaki jest budżet Komendy i ile środków brakuje? Jakie jest zadłużenie finansowe Komendy i wobec kogo?
Harcerz (2001-04-29)
Budżet komendy jest delikatnie mówiąc bardzo skromny i nie pozwala na jakiekolwiek zakupy, tym bardziej, że jednostka szczebla powiatowego nie posiada możliwości realizowania jakichkolwiek inwestycji. Na dziś nawet zakup elektronicznych maszyn do pisania byłby uznany za nierozsądną rozrzutność. Dość powiedzieć, iż ze względów finansowych sezon grzewczy w KMP zakończono z dniem 31 marca. Bieżący rok wymagać będzie nie lada zabiegów, by jednostka mogła należycie funkcjonować. Jednak w żadnym wypadku stan finansów nie może wpłynąć na sprawność i skuteczność pracy policjantów i w tym kierunku podejmuję wszystkie swojej działania. Na dziś komenda nie ma zadłużeń.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter