Na elbląskim cmentarzu przy ul. Agrykola na nagrobkach wypisanych jest 26 francuskich nazwisk, jednak - jak mówi Wiesław Wiśniewski, prezes Stowarzyszenia Polsko-Francuskiego - ludzkich ciał jest mniej, bo część została ekshumowana i pochowana na innych cmentarzach. Według historycznych danych nad rzeką Elbląg w czasie II wojny znajdował się najprawdopodobniej obóz jeniecki, gdzie przebywali m.in. Francuzi.
W naszym mieście działa Stowarzyszenie Elbląg-Oise, które od ponad 10 lat utrzymuje kontakty z podobną organizacją z Compiegne. Językiem francuskim swobodnie posługuje się kilkunastu członków elbląskiego stowarzyszenia.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Miłośnicy Francji, hehe, a czemu nie ma miłośników Rosji, albo ZSRR, radzieckich grobów tez u nas mnogo...
witam , co z ortografią , adiustorze szanowny? poprawniej jest: kilkunastu członków stowarzyszenia!
dorota: Oczywiście, że "kilkunastu". Tekst poprawiony. Dzięki. Zdaje się jednak, że to nie ortografia, lecz gramatyka.
To Francja ma miłośników? Brzmi dziwnie szczególnie po ostatnich "występach" Jacka Sziraka...
Pewnie, Ze Francja ma miłośników, sam się do nich zaliczam. Gorzej z Francuzami, he, he...
A jezeli sa ci Francuzi tacy "przybrani" ...jak ja...to co? Mozna ich lubic?
allo ! allo ! nie lubicie mnie ?